Trener Radomiaka odesłany na trybuny. "Nie wytrzymałem. Mogę jedynie przeprosić"

Radomiak Radom nie wygrał siódmego meczu z rzędu. W piątek w przeciętnym stylu przegrał na własnym boisku z Cracovią 0:1. - W szatni jest grobowa atmosfera. Mogę jedynie przeprosić kibiców za ostatnie wyniki - mówił trener Dariusz Banasik.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Dariusz Banasik WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dariusz Banasik
To już nie jest lekka zadyszka, a poważny kryzys Radomiaka Radom. Nic już nie zostało z tak energetycznej i efektownie grającej drużyny w rundzie jesiennej. - Jest nam przykro, bo przegraliśmy mecz przed własnymi kibicami. Kolejne punkty nam uciekły. W pierwszej połowie graliśmy słabo, ale w drugiej pokazaliśmy się ze zdecydowanie lepszej strony, choć mieliśmy problemy z dochodzeniem do sytuacji. Cracovia dobrze się broniła - powiedział trener Dariusz Banasik na konferencji prasowej.

- W szatni jest grobowa atmosfera. Zablokowaliśmy się. Podziękowałem po meczu zawodnikom, bo daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy. Mogę jedynie przeprosić kibiców za nasze ostatnie wyniki i mieć nadzieję, że wkrótce się to odwróci - dodał szkoleniowiec Radomiaka.

Przed spotkaniem mówił, że chciałby zobaczyć zespół walczący, bo tego brakowało tydzień temu w Łęcznej. Czy się to udało? - W drugiej połowie tak. W pierwszej widziałem przerażenie. Straty, złe wyprowadzenie piłki, proste błędy. Nie wiem z czego to wynikało, może z braku pewności siebie - wyjaśnił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

Trener Banasik nie dokończył piątkowego meczu na ławce rezerwowych, gdyż został ukarany dwiema żółtymi kartkami, co skutkowało odesłaniem na trybuny. - Leandro był ewidentnie faulowany na szesnastym metrze, a sędzia tego nie gwiżdże. Nie wytrzymałem. Mogę tylko przeprosić, natomiast miałem prawo się zdenerwować. Żyłem przy linii, reagowałem na wszystkie akcje. Życzyłbym sobie, żeby niektórzy nasi zawodnicy podchodzili do tego tak jak ja - przyznał trener Radomiaka.

Dla Cracovii natomiast to zwycięstwo jest ważne z kilku powodów. - Wygraliśmy na bardzo trudnym terenie. Przed nami wygrał tu jedynie Raków, tym cenniejsze jest to zwycięstwo. Daje duży powiew optymizmu i pozytywnego kopa przed nadchodzącym meczem derbowym z Wisłą - powiedział krótko trener Jacek Zieliński.

CZYTAJ TAKŻE:
Świetne wieści dla Lecha Poznań. "Tak dobrze w tej rundzie jeszcze nie było"
Poważne problemy zdrowotne reprezentanta Polski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×