"Żółta Łódź Podwodna" jest rewelacją trwającej edycji Ligi Mistrzów. Na wcześniejszych etapach zespół Unaia Emery'ego wyeliminował Juventus Wojciecha Szczęsnego i Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego. Villarreal CF powalczy z Liverpoolem o awans do finału.
Tym razem nikt nie lekceważy hiszpańskiej drużyny. Piłkarze Villarrealu udowodnili, że potrafią grać przeciwko wyżej notowanym rywalom. Kluczowym elementem w układance Emery'ego jest Arnaut Danjuma.
- Reszta świata nie spodziewała się, że zajdziemy aż tak daleko, my zawsze byliśmy pewni siebie. Nasza droga do półfinału nie była łatwa. Przez przypadek nie można pokonać takich drużyn jak Juventus czy Bayern, to dla nas dobry znak przed nadchodzącym meczem. Nie mogę się doczekać pojedynków z zawodnikami Liverpoolu - stwierdził Danjuma w wywiadzie dla ESPN.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Dlaczego negocjacje będą jeszcze trudniejsze? Bayern nie "trawi" agenta Lewandowskiego
Latem Villarreal wykupił Danjumę z drugoligowego AFC Bournemouth za 23,5 mln euro. To był znakomity interes. W kolejnych miesiącach wartość rynkowa reprezentanta Holandii wzrosła dwukrotnie. 25-latek w środę spotka się ze swoim kolegą z kadry.
- Chcę mierzyć się z najlepszymi, inaczej nie grałbym w piłkę. Starcie z Virgilem van Dijkiem będzie wyjątkowe, on jest kapitanem mojej reprezentacji. Sądzę, że Virgil jest obecnie najlepszym stoperem w Europie. Uwielbiam takie wyzwania. Myślę, że w dotychczasowej karierze pokazałem, że potrafię narobić kłopotów klasowym obrońcom - dodał Holender.
Pierwsze spotkanie Liverpoolu z Villarrealem odbędzie się na Anfield. Początek w środę o godz. 21:00.
Czytaj także:
Król Ligi Europy podbije Ligę Mistrzów?
Karim Benzema dogonił Lewandowskiego. Pod tym względem lepszy jest tylko jeden gracz