Nie żyje legendarny trener. Żegna go cały kraj
Nie żyje legendarny trener Ivica Osim. Znany był z prowadzenia reprezentacji Japonii i Jugosławii. Z pracy z tą drugą kadrą zrezygnował po wybuchu wojny na Bałkanach. Miał 81 lat.
Jak informuje bośniacki portal klix.ba, Ivica Osim zmarł w niedzielę 1 maja około godziny 10 w swoim domu w Grazie. Hołd oddali mu dawni podopieczni, przyjaciele, kibice, a nawet politycy.
- Wyrażam głęboki żal z powodu odejścia wielkiego i legendarnego sportowca, który był wzorem do naśladowania dla wielu pokoleń. Swój autorytet zbudował na wiedzy i umiejętnościach. Był surowy i poważny, ale kochany i doceniany przez wszystkich, którzy go znali. Jego wkład w sport jest niezmierzony i będzie trwałą inspiracją dla wielu sportowców. Zapamiętamy go jako wyjątkowego człowieka i wielkiego sportowca - napisał w telegramie wiceprzewodniczący Izby Reprezentantów Zgromadzenia Parlamentarnego Bośni i Hercegowiny Denis Zvizdić.
Dla bośniackiego sportu był bardzo ważną osobą. Na zawsze zapisał się w historii, gdy w maju 1992 roku zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Jugosławii z powodu wybuchu wojny. - Tak samo patrzę na tę rezygnację teraz. Był to spontaniczny gest, który wtedy wydawał mi się słuszny. Nie daj Boże, żeby to się powtórzyło, chyba teraz jesteśmy mądrzejsi - mówił w jednym z wywiadów Osim.
Pracował także w greckim Panathinaikosie, austriackim Sturmie Graz czy japońskim JEF United. W 2006 roku został selekcjonerem reprezentacji Japonii. Pracę przerwał udar mózgu, jakiego doznał w 2007 roku. Wcześniej dostał propozycję poprowadzenia reprezentacji Polski, ale odmówił.
Czytaj także:
Sporo emocji i walki w derbach Krakowa! Wisła potrzebuje jednak czegoś więcej
"Jego pudła zaważyły na losach meczu". Milik zrównany z ziemią po słabym występie!