Od 24 lutego trwa wojna za naszą wschodnią granicą. Rosja barbarzyńsko zaatakowała Ukrainę, dlatego też tamtejsi sportowcy zostali wykluczeni z rozgrywek międzynarodowych. W marcu "Sborna" miała zagrać w barażach z Polską i ostatecznie straciła szanse na awans na mistrzostwa świata.
Kierownictwo UEFA poszło o krok dalej. W poniedziałek organizacja wydała oficjalne oświadczenie. Jak czytamy, decyzja o wykluczeniu rosyjskich drużyn z europejskich rozgrywek została podtrzymana.
Honorowy prezes rosyjskiej federacji zareagował na komunikat UEFA. - To wszystko jest smutne. Taka decyzja była spodziewana zwłaszcza, jeśli przeanalizujemy całą sytuację na świecie. Byliśmy trochę zachęceni słowami Ceferina, że piłkarze nie mają z tym nic wspólnego, jednak słowa pozostały słowami - skomentował Wiaczesław Kołoskow w rozmowie z portalem championat.com.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Dlaczego negocjacje będą jeszcze trudniejsze? Bayern nie "trawi" agenta Lewandowskiego
Działacz podzielił się zaskakującą propozycją. - Co robić. RFU postąpiło bardzo mądrze: liczyło na najlepsze, ale przygotowywało się na najgorsze. Teraz właściwie pozostaje tylko druga opcja - przejście do Konfederacji Azjatyckiej, co z mojego punktu widzenia będzie katastrofalne dla rosyjskiego futbolu. Inną opcją jest rozwój piłki nożnej w Rosji, regionach, akademiach i uniwersytetach - kontynuował.
Aleksiej Sorokin był natomiast zaskoczony werdyktem UEFA. - Miałem nadzieję na inne rozwiązanie. To bardzo źle dla rosyjskiego futbolu. RFU stoi teraz przed poważnym dylematem - dodał były szef komitetu organizacyjnego mundialu w 2018 roku.
Czytaj także:
Oficjalnie: Borussia Dortmund ubiegła Bayern. Wielki talent wybrał BVB
Raków zyskał przewagę psychologiczną. Musi zdobyć podwójną koronę [OPINIA]