W czwartkowy wieczór poznamy finalistów Ligi Europy. Jednym z nich będzie Eintracht Frankfurt lub West Ham United. Po pierwszym meczu niemiecka drużyna prowadzi 2:1. Niestety przed rewanżem doszło do zamieszek.
Policja poinformowała, że w okolicach dworca kolejowego rozproszyła około ośmiuset kibiców angielskiego zespołu, którzy chcieli konfrontacji z fanami ekipy gospodarzy. Przynajmniej dwóch przyjezdnych zostało rannych i odwiezionych do szpitala.
Nie tylko kibice "Młotów" są agresorami. W nocy z wtorku na środę kilkunastu zamaskowanych mężczyzn ubranych w barwy Eintrachtu atakowało Anglików przebywających w barze. Napastnicy uciekli, zanim na miejsce zdarzenia przyjechała policja.
Jak czytamy, łącznie zatrzymanych zostało około trzydzieści osób. Pozostaje mieć nadzieję, że podczas samego meczu i po nim nie dojdzie do żadnych starć między fanami obu klubów, a rywalizacja będzie wyłącznie sportowa. Zwycięzca dwumeczu zmierzy się w finale w Sewilli z RB Lipsk lub Rangersami.
Zobacz też:
Miliard euro na transfery. Pep Guardiola wciąż nie zrealizował celu
Kibice Pogoni oburzeni. Kosta Runjaić powiedział, co robił w Warszawie
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Wiemy, co Bayern zaproponuje Lewandowskiemu. Polak nie będzie zadowolony!