Flamengo miało się liczyć w walce o mistrzostwo kraju, ale dotychczas sytuacja klubu nie wygląda dobrze. W pięciu ligowych meczach zespół Paulo Sousy wywalczył zaledwie pięć punktów i jest czternasty w tabeli ze stratą siedmiu "oczek" do prowadzącego Corinthians. Flamengo jest w tej chwili bliżej strefy spadkowej niż czołowych miejsc.
To sprawia, że kibice i dziennikarze w Brazylii dywagują na temat przyszłości byłego selekcjonera reprezentacji Polski. Sousa jest coraz bardziej krytykowany.
"Trzeba zwolnić nie tylko Sousę, ale także ludzi, którzy go sprowadzili do Rio de Janeiro. Flamengo jest najdroższą drużyną ligi, ale przebywa w tym sezonie w okolicach strefy spadkowej" - pisze portal UOL.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać
Dziennikarze portalu Lance również poświęcili Portugalczykowi sporo miejsca. Wyliczyli, że to czwarty najgorszy start ligi w wykonaniu Flamengo od 2003 roku. Ponadto zwrócono uwagę na reakcje kibiców.
"Wyrzućcie go", "stworzył okropny zespół" - to tylko niektóre z komentarzy przytaczanych przez Lance.
W mediach społecznościowych również można zauważyć działania kibiców. Został utworzony specjalny hasztag - #ForaPauloSousa, gdzie fani Flamengo nawołują do natychmiastowego odejścia swojego trenera.
Sam szkoleniowiec jest broniony przez władze klubu, które jak na razie chcą mu dać szansę do poprawy sytuacji. Brazylijskie media zwracają jednak uwagę na fakt, że Flamengo bardzo chce poprowadzić Jorge Jesus. 68-latek był już raz trenerem tego klubu (lata 2019-2020).
Jesus jest zainteresowany także prowadzeniem reprezentacji Brazylii. Uważa, że mógłby pracować jednocześnie w kadrze oraz klubie. Obecnie przebywa w Brazylii na urlopie i naciska Flamengo na zwolnienie Paulo Sousy.
Czytaj także:
Ostra krytyka Guardioli. "Tak buduje drużynę, by kontrolować wszystkich"