W Manchesterze wrze. Bójka na treningu
Powiedzieć, że obecne nastroje w Manchesterze United są "nie najlepsze", to nic nie powiedzieć. W szatni "Czerwonych Diabłów" wrze, czego dowodem były chociażby wydarzenia podczas ostatniego treningu drużyny.
Katastrofalna jest jednak nie tylko postawa zawodników podczas meczów. Angielskie media donoszą, że w trakcie ostatniego treningu, dwóch z nich wdało się w bójkę, a rozdzielać musieli ich koledzy z zespołu.
Zdarzenie sprawiło, że Ralf Rangnick zadecydował o przedwczesnym zakończeniu treningu. Zszokowani całym zajściem mieli być nawet najbardziej doświadczeni piłkarze United.
Rangnick robi wszystko, by jakkolwiek odbudować nastroje w zespole. Po ostatnim meczu dał drużynie aż cztery dni wolnego. Jak widać, wszystko jednak na nic.
Jakiś czas temu legenda klubu, Paul Scholes informowała, że szatnia Manchesteru United to obecnie "katastrofa". Takie słowa Scholes miał usłyszeć od będącego jej częścią Jesse'ego Lingarda.
Czytaj także:
- To będzie przełom w karierze młodego Polaka? "Jest zawodnikiem wyróżniającym się"
- Lekarz bez uprawnień w ekstraklasie. Szef klubu: "Nie kontrolowałem tego, żeby zbadać papiery"