"Panika". Belgowie piszą o meczu z Polską
W czwartej kolejce Ligi Narodów Polska przegrała z Belgią 0:1. Media z kraju naszych rywali podkreślają, że ich reprezentacja zwyciężyła, ale przechodziła bardzo trudne momenty.
"DH": "Trzy punkty z cierpieniem"
"Nasi zawodnicy byli cierpliwi, spokojnie kontrolowali spotkanie. Później Michy Batshuayi otrzymał krzyżowe podanie Youriego Tielemansa. Nie trzeba było długo czekać aż napastnik Besiktasu uderzy głową i zdobędzie bramkę" - podkreśla dziennik "DH".
Dziennikarze napisali również o wielu sytuacjach reprezentacji Polski w końcówce spotkania. Wskazali, że Lois Openda powinien jedną ze swoich okazji zamienić na gola, co uspokiłoby zapędy Polaków. Tak się jednak nie stało, stąd relacja pomeczowa jest zakończona słowami: "Zachowaliśmy zwycięstwo. Mamy trzy punkty z cierpieniem".
-
Kasaja Zgłoś komentarzbyć bardzo żle skoro nawet nieoceniony pan Jan Tomaszewski powstrzymał się od komentarza. A tu nie ma się co obrażać tylko przyjąć do wiadomości że nie posiadamy zespołu tylko zgraję biegających bezładni i bezcelowo kopaczy po boisku. Trener i kadra w tej chwili i z takimi atutami to może zagrać o mistrzostwo okręgówki. Mamy najgorszego trenera w historii naszego futbolu. Wyniki jakie osiąga są tego dobitnym przykładem. Nie możemy liczyć że wynik zawsze zrobi Lewandowski. Czas płynie i to na niekorzyść pana Roberta .Musimy budować zespół który ma jakieś ambicje a nie tylko odbębnić 90minut na boisku .A nam kibicom pozostaje nieśmiertelna jak hymn przyśpiewka .,,Polacy nic się nie stało ,, a stało się i zacznijmy w końcu rozliczać i zawodników a w szczególności trenera również finansowo .Nie ma wyników nie ma kasy .
-
tomas68 Zgłoś komentarzCzekolada ograła pyry.
-
Jerzy Przy Zgłoś komentarzpociechą jest zmiana nazwy ulicy w gdańskiej Oliwie. Z uliczki Wiejskiej - na uliczkę Kazimierza Górskiego. Kiedy spoglądam z okien mojego mieszkania na tę uliczkę, niczym film - przewijają się przed oczami wspaniałe mecze rozgrywane pod wodzą Kazimierza Górskiego przez znakomitych polskich piłkarzy w 1974 roku. Będąc dzisiaj w trakcie 67 okrążenia - pamiętam te wyśmienite mecze doskonale. Współczuć mi pozostaje jedynie polskiej młodzieży. Być może - nie przyjdzie im takich piłkarskich świąt oglądać osobiście. Ot, i wszystko...
-
ZGrany Zgłoś komentarzArmenią
-
Legionowiak 3.0 Zgłoś komentarzA my co? Żenada, głupota, antyfutbol