W tym artykule dowiesz się o:
5. miejsce: Robert Lewandowski - 339 minut (4 mecze)
Pierwszą piątkę otwiera kapitan reprezentacji Polski. "Lewy" nie zagrał w dwóch spotkaniach u Michniewicza: w jego debiucie przeciwko Szkocji oraz z Holandią przed paroma dniami. W obu przypadkach Lewandowski odpoczywał, a Michniewicz szykował go na inny mecz.
Za pierwszym razem było to starcie ze Szwecją w finale baraży, a w Lidze Narodów Michniewicz uznał, że "Lewemu" potrzebny jest reset i dlatego starcie z Holendrami oglądał z perspektywy trybun.
Lewandowski u Michniewicza strzelił dwie bramki: z karnego w meczu ze Szwecją oraz w wyjazdowym pojedynku z Belgami.
4. miejsce Matty Cash - 384 minuty (5 meczów)
Lubi go Michniewicz. Wygląda na to, że w najważniejszych meczach na prawej stronie defensywy będzie grał właśnie Cash. Zaczynał u Paulo Sousy, jednak w pierwszym meczu w podstawowym składzie zawiódł. Już po 45. minutach w starciu z Węgrami został zmieniony.
Później było już dużo lepiej. Z Holandią strzelił nawet bramkę po pięknym, płaskim strzale. Szukaliśmy takiego piłkarza, który jest niezwykle przebojowy. Potrafi biegać od pola karnego do pola karnego. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić innego piłkarza na boku defensywy o takim właśnie profilu.
Jeśli Cash nie straci formy, to nie straci też miejsca w kadrze. To on powinien grać w podstawowym składzie na mistrzostwach świata.
3. miejsce Jan Bednarek - 443 minuty (5 meczów)
Byłby na pierwszym miejscu, gdyby nie kontuzja, która wyeliminowała go z gry we wtorkowym meczu z Belgią. Michniewicz szykował go do gry w pierwszym składzie.
Bednarek to ostoja defensywy, zawsze od pierwszej minuty. Tylko w towarzyskim starciu ze Szkotami zszedł z boiska, a i tak zaledwie na siedem ostatnich minut. To jeden z tych piłkarzy, którzy tworzą tzw. kręgosłup reprezentacji. Bez niego gra nam się o wiele trudniej.
2. miejsce Kamil Glik - 456 minut (6 meczów)
Pierwszy z piłkarzy, który zagrał w każdym meczu u Czesława Michniewicza. Trudno sobie dzisiaj wyobrazić reprezentację bez Kamila Glika. Już ponad 12 lat gra w kadrze. Nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
W debiucie Michniewicza, gdy na boisku nie było Lewandowskiego, to właśnie Glik pełnił rolę kapitana drużyny. Tylko z Holandią w Rotterdamie nie zagrał od pierwszej minuty. Selekcjoner dał mu odpocząć, chociaż i tak wpuścił na ostatnie minuty, żeby bronić cennego remisu.
1. miejsce Piotr Zieliński - 487 minut (6 meczów)
Oto piłkarz, który do tej pory zagrał najwięcej minut u Czesława Michniewicza. Z 540 Zieliński na boisku przebywał przez 487. Zawsze wychodził w podstawowym składzie. Strzelił dwa gole - bardzo istotnego ze Szwecją oraz kilka dni temu z Holandią, gdy wykończył podanie Przemysława Frankowskiego.
Najkrócej Zieliński zagrał z Belgami na Stadionie Narodowym. Jest to jednak zrozumiałe, bo Zieliński jako jedyny z ofensywnych piłkarzy grał tak dużo w czerwcowych meczach Ligi Narodów.
Zobacz także: Witamy w piekle. Rozgośćcie się (OPINIA) Zobacz także: Mateusz Skwierawski: To nie zmieni się jeszcze przez wiele lat (opinia)
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!