"Nie jest cudowny". Estońskie media zareagowały na porażkę Flory z Rakowem

Rykoszet przyszedł z pomocą mistrzom Polski. Raków Częstochowa pokonał Florę Tallin (1:0), ale w Estonii nie mają wątpliwości. Nic nie jest przesądzone. Mistrz Polski, który jest zdecydowanym faworytem, będzie pod presją w rewanżu.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

ohtuleht.ee

Raków Częstochowa ma skromną zaliczkę, którą zapewnił Władysław Koczerhin. Swój niemały wkład w to ma również bramkarz Vladan Kovacević, który ratował mistrzów w pierwszej połowie.

Na to uwagę zwrócili dziennikarze ohtuleht.ee. "Bazując na pierwszej połowie, życzylibyśmy sobie więcej, ale po drugiej można powiedzieć, że dobrze, że tak się to skończyło" - można przeczytać w relacji.

Zauważono też, że już na początku plan Flory Tallin został rozbity. "Pierwszy plusk zimnej wody uderzył po 10 minutach" - tak opisano kontuzję i przymusową zmianę Vladislava Kreidy, którego zastąpił Rauno Alliku.

Czy Raków Częstochowa utrzyma zaliczkę w Tallinie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Roni Bydlak Zgłoś komentarz
    Powiedzmy szczerze, jeśli Raków nie pokażąle czegoś ekstra, to odpadnie i tyle będzie z LM. Tu da radę tylko Legia!
    • cena drewna spada Zgłoś komentarz
      Dla Pani Jasnogórskiej nie ma rzeczy niemożliwych. Ale trzeba się ukorzyć , trzeba się więcej modlić na różańcu , trzeba wreszcie być lepszym człowiekiem . I to jest klucz by
      Czytaj całość
      przejść do następnej rundy. Alleluja i do przodu !
      • Adam Piotr Zgłoś komentarz
        i co odszedł trener a dla Rakowa miało być źle ??
        • mały w Zgłoś komentarz
          Papszun, Lopez? Taki Raków Łotyszy nie przejdzie? Sen klubu po odejściu trenera Papszuna się kończy... Szkoda. Następca/nowator z planszą do gry w pchełki?