W tym artykule dowiesz się o:
"Kicker": Kontrowersyjny rzut karny
Mecz zakończył się remisem 1:1, jednak po końcowym gwizdku więcej mówiło się o jednej decyzji sędziowskiej niż o samym wyniku. Mowa rzecz jasna o rzucie karnym. W 54. minucie futbolówka odskoczyła od nogi Malika Tillmana, którą następnie wślizgiem zaatakował Mats Hummels.
Arbiter wskazał na jedenasty metr, co spotkało się z licznymi protestami ze strony piłkarzy Borussii. Sędzia nie był jednak pewny swojej decyzji, dlatego przeanalizował sytuację dzięki systemowi VAR. Po chwili namysłu Istvan Kovacs po raz kolejny wskazał na rzut karny. Zdaniem wielu ekspertów decyzja ta była błędna. Tak też uważają niemieckie media.
Dziennik "Kicker" pisze o "kontrowersyjnym rzucie karnym", który pomógł PSV. "Jedenastka została utrzymana nawet po kontroli systemu VAR. Dla De Jonga nie miało znaczenia, że decyzja była kontrowersyjna. Spokojnym strzałem doprowadził do remisu. Hummels nie ukrywał swojej wściekłości" - informuje niemiecki portal.
sport1.de: Pech Borussii
"Pech Borussii Dortmund! Gospodarze otrzymali rzut karny po fauli Matsa Hummelsa. Luuk de Jong doprowadziłdo remisu i wynik nie uległ zmianie do ostatniej minuty. Po gwizdku kończącym mecz pojawiły się kontrowersje dotyczące rzutu karnego. Hummels jako pierwszy uderzył piłkę. Był całkowicie oszołomiony. Były sędzia Wolfgang Stark uważa jednak, że to prawidłowa decyzja" - ocenia sport1.de.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
"Bild": Złość Borussii
"Bild" pisze o "złości Borussii". "Mats Hummels atakował Tillmana we własnym polu karnym, ale najpierw uderzył piłkę, a następnie przeciwnika. Sędzia wskazał na rzut karny, ale właściwie faulu nie było. Tak uważał też Hummels. Eksperci uważają jednak, że decyzja była prawidłowa. Hummels lekko dotknął piłki, ale przeciwnika uderzył znacznie mocniej" - dodano.
sport.de: Frustracja rzutem karnym
"Karna frustracja w Eindhoven. Wysoce kontrowersyjna decyzja sędziego pozbawiła Borussię Dortmund doskonałej pozycji wyjściowej przed rewanżem z PSV Eindhoven. BVB prowadziło, dopóki weteran Mats Hummels nie podjął próby ataku w polu karnym: sprawca i jego koledzy z drużyny byli strasznie zirytowani rzutem karnym, który dał wyrównanie" - czytamy w sport.de.