Media w Walii tak nazwały Legię po 0:6 w meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy zdemolowała u siebie Caernarfon Town FC i zwyciężyła 6:0. Brytyjskie i walijskie media piszą jednak, że drużyna zaprezentowała się... "odważnie i godnie".

1
/ 3

BBC

Legia Warszawa urządziła sobie w czwartek koncert strzelecki i pokonała w pierwszym meczu Caernarfon Town FC aż 6:0 (---> RELACJA). "Wojskowi" są już jedną nogą w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy. A co na to zagraniczne media?

"BBC" podkreśla, że Caernarfon Town zaprezentowało się odważnie i godnie, Legię Warszawa nazywając "polskim gigantem". Autor relacji zaznacza też, że był to "trudny, ale niezapomniany wieczór" dla przeciwnika polskiej ekipy.

"Można powiedzieć, że najważniejszy mecz w dziejach Caernarfon odbył się przy pustych trybunach po tym, jak UEFA ukarała polski klub za zachowanie kibiców. Na stadionie, który może pomieścić prawie 32 000 widzów, zapanowała niepokojąca atmosfera, przypominająca mecze rozgrywane w podobnych okolicznościach w czasach Covid-19" - pisze BBC.

2
/ 3

FAW Cymru

"Dotkliwe porażki na wyjazdach w Europie dla The New Saints i Caernarfon Town. Mimo wszystko podopieczni Richarda Daviesa zagrali w pierwszej połowie dzielnie" - informuje Walijska Federacja Piłki Nożnej.

Nie ulega jednak wątpliwości, że przeciwnik polskiego klubu "przeżył trudny wieczór" i wkrótce pożegna się z europejską rywalizacją. Rewanż powinien być jedynie formalnością.

Walijczycy po starciu w Warszawie wyróżniają między innymi Marca Guala, który był motorem napędowym drużyny Goncalo Feio. "Skompletował hat-tricka, strzelając dwa gole już w pierwszych ośmiu minutach drugiej połowy" - chwalą hiszpańskiego napastnika.

3
/ 3

Grassroots North Wales

"Ciężka noc w Polsce, ale bohaterowie Caernarfon Town walczą" - piszą po czwartkowym spotkaniu Walijczycy. "Hiszpański napastnik Marc Gual strzelił trzy gole dla gospodarzy, a drużyna Caernarfon Town, będąca zdecydowanie outsiderem w Cymru Premier, walczyła na niemal opustoszałym stadionie" - czytamy.

"Pierwszy mecz Ligi Konferencji Europy odbył się przy pustych trybunach na stadionie o pojemności 31 103 osób z powodu sankcji UEFA nałożonych na klub gospodarzy za zamieszki spowodowane przez kibiców" - dodaje Grassroots North Wales.

Możemy także przeczytać, że przyjezdni "walczyli dobrze przez cały czas, ale zostali ukarani przez 15-krotnego mistrza Polski".

"Obie drużyny spotkają się w meczu rewanżowym w przyszły czwartek, a Caernarfon ma nadzieję, że spotkanie odbędzie się zgodnie z planem na stadionie Bangor City, mimo obaw dotyczących bezpieczeństwa" - kończy Grassroots North Wales.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (22)
avatar
Krzysiek Kaczmarek
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja zawsze Byłem i Będę za Widzewem.  Aczkolwiek w takich rozgrywkach trzeba wspierać Polskie Kluby.  Tyle w temacie  ......1910.....  
avatar
gizmo1967
27.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja lubię Legię i jestem jej kibicem na dobre i na złe i wcale nie jestem z Warszawy tylko z Wielkopolski ale nie kibicuje Lechowi tylko właśnie mojej Legii. Pozdrawiam wszystkich nawet tych co Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
26.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale nam to sprawia radość, że nie lubią, bo wiem, że to z zazdrości wszystkiego i nie zakrzyczysz tego swoim wyciem dniami i nocami. A teraz opowiedz jak uciekałeś do nory wczoraj BUAAAAAAAAAAA Czytaj całość
avatar
Jagafan !!
26.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pojechał po empeczku - nikt was nie lubi w Polsce - ......coż napisał prawdę :)))) Buuuuuuuuuuuachachachachachachacha :))))  
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
26.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
e-kibol59 od rana z pianą na pysku, bo nie może znieść, że cały sezon darł japę o oglądaniu pleców Lecha (a raczej tego, co poniżej), a sami zostali bez pucharów kolejny rok HAHAHAHAHAHAHA WYYY Czytaj całość