W tym artykule dowiesz się o:
Reprezentant Litwy swoim niedzielnym występem na Kolporter Arenie mógł dać do myślenia nie tylko trenerowi Korony, ale też selekcjonerowi swojej drużyny narodowej. [ad=rectangle] Cerniauskas zawinił przy obu golach, będąc przez 90 minut w fatalnej formie. W następnej kolejce usiądzie na ławce?
Gdzie jest forma tego piłkarza jeszcze z poprzedniego roku? Zieliński wyraźnie zawodzi, a mecz z Koroną Kielce był kolejnym słabym w jego wykonaniu. To właśnie jego stroną boiska poszły dwie akcje, po których kielczanie strzelili gole. Miał wielkie problemy z upilnowaniem zawodników złocisto-krwistych.
Fatalne zawody tego piłkarza w Krakowie z meczu z Cracovią. Nie dość, że umieścił piłkę we własnej bramce, do jeszcze był źle ustawiony przy kolejnych dwóch trafieniach Pasów.
Jak długo będzie grał słabo, tak długo będzie pewniakiem do środka obrony antyjedenastki. Zawalił Górnikowi trzeci mecz z rzędu - irytował się nasz korespondent. Tym razem podał piłkę do rywala, a ten zaliczył otwierające podanie przy bramce na 2:3.
Bardzo słaby występ obrońcy ze Słowacji. Bezmyślnie faulował Kosznika w polu karnym, a ile razy Górnik atakował jego stroną, zawsze było gorąco pod bramką. Na razie totalnie się nie odnajduje w naszych realiach.
Fatalny mecz pomocnika Lecha, który już w pierwszej połowie zarobił dwie żółte kartki i tym samym mocno osłabił swój zespół. Ten piłkarz zbyt długo na murawie w Bydgoszczy nie przebywał.
Rzetelnie zapracował na dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę, którymi dodatkowo osłabił i tak marnie prezentującą się drużynę w pojedynku z Lechią Gdańsk. Nie wniósł wiele jakości do środka pola, a gdyby Krzysztof Jakubik był w piątek surowy, to mógł odesłać Rogalskiego do szatni prędzej niż w 78. minucie.
Pomocnik Kolejorza na pewno nie miał dobrego dnia. Przede wszystkim nie był kreatywny w środku boiska, przez co Lech Poznań miał problem ze stwarzaniem akcji ofensywnych. Od zawodnika takiego pokroju można oczekiwać zdecydowanie więcej.
Zagrał z Lechią Gdańsk od początku i był kompletnie zagubiony. Na pewno po powrocie takiego zawodnika do Polski kibice spodziewają się więcej niż tak bezbarwne występy. Pierwszą połowę zagrał statycznie, na stojąco, a do momentu opuszczenia boiska nie posłał nawet jednego dobrego, otwierającego podania.
Zupełnie bezbarwny występ w meczu z Wisłą Kraków. Kucharczyk tym razem był niemal niewidoczny, a kibice nie byli świadkami jego przebojowych rajdów. Ten zawodnik przyzwyczaił nas już do tego, że zawsze jest go pełno na boisku.
Piłkarz Jagiellonii nie grał dobrze już w kilku poprzednich spotkaniach. Jednak w meczu z Górnikiem Łęczna miarka się przebrała i trener Probierz zdjął z boiska Tuszyńskiego już w trakcie pierwszej połowy.
Ławka rezerwowych: