W tym artykule dowiesz się o:
W naszym zestawieniu Węgra zabraknąć nie mogło. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem jego umiejętności strzeleckich. Oczywiście to nie jedyny przedstawiciel Legii w "11" 12. kolejki Ekstraklasy. Dwóch reprezentantów ma jeszcze Ruch Chorzów. Za minioną serię gier wyróżniliśmy także trzech piłkarzy Górnika Łęczna.
Golkiper Termaliki rozegrał świetne spotkanie z Wisłą Kraków. W dużym stopniu dzięki jego interwencjom beniaminek przywiózł z Reymonta 22 cenny punkt, a sam Nowak zachował czyste konto.
Oczywiście zasługę - a właściwie winę - za taki stan rzeczy ponosi również napastnik "Białej Gwiazdy", Paweł Brożek. Złośliwi mogliby stwierdzić, że Nowak do spółki z Brożkiem wybronili Termalice tamto spotkanie.
Wreszcie się przełamał. Rozegrał naprawdę dobre zawody przeciwko Piastowi Gliwice. Właśnie on rozpoczął akcję bramkową, w której Adam Mójta dośrodkował do Mateusza Szczepaniaka.
- Z Możdżeniem wiązane są spore nadzieje. Ufam mu i uważam, że może dać nam bardzo dużo dobrego i wierzę, że niedługo tak będzie - przyznał w rozmowie z WP SportowymiFaktami trener Podbeskidzia, Robert Podoliński.
Znaliśmy Jodłowca ze świetnej gry w defensywie. Jeśli zaś chodzi o ofensywę - wiedzieliśmy, że potrafi dobrze wykończyć dośrodkowanie z rzutu wolnego czy rożnego. Klasyczny zawodnik obdarzony wzrostem, siłą oraz wyskokiem. Ale podania legionisty z głębi pola, po których Nemanja Nikolić zdobył dwa gole zupełnie nas zaskoczyły. Jakby tego było mało, "Jodła" zaliczył jeszcze asystę spod linii końcowej.
Wreszcie zaczyna wracać do dobrej dyspozycji. W poprzedniej kolejce Ekstraklasy jego gra dała Koronie dużo spokoju. Kielczanie nie stracili żadnego gola, za co należy pochwalić także Wilusza.
Adam Nawałka widział w nim coś więcej niż my. A że selekcjoner ma nosa do wyszukiwania piłkarzy znikąd, wiemy doskonale. Świadczą o tym przykłady stawiania na Krzysztofa Mączyńskiego w reprezentacji czy na Arkadiusza Milika w Górniku Zabrze.
Dzięki jego celnemu uderzeniu zza połowy Górnik Łęczna zdobył gola na 3:2. Bonin w tym sezonie spisuje się naprawdę dobrze. Aż żal, że do odpowiedniej formy wrócił tak późno. W grudniu Bonin kończy 32 lata, więc wiele dobrego już zdziałać nie zdąży. Szkoda, jeszcze jako piłkarz Korony Kielce czy Górnika Zabrze zapowiadał się bardzo interesująco.
Rzadko zdarza się, by jeden piłkarza podchodził do rzutu karnego dwukrotnie podczas jednego spotkania. Vacek za każdym razem zachowywał spokój, pakując piłkę do siatki. Bramkarz Podbeskidzia przy obu jedenastkach rzucał się w drugą stronę, ale strzały i tak były mocne oraz precyzyjne. Pewność Vacka uratowała Piastowi Gliwice punkt.
Idealny szef linii pomocy. Jego gra daje Górnikowi Łęczna bardzo wiele. Jak sam podkreślał na antenie Canal+ Sport, nie interesuje go oddawanie piłki najbliższemu za każdym razem według zasady "mama, tata". Kreatywność Nowaka w miniony weekend umożliwiła Grzegorzowi Boninowi zdobycie bramki na 3:2, a co za tym idzie - pokonanie Jagiellonii Białystok.
Dwie doskonałe wrzutki Lipskiego z rzutów wolnych pozwoliły Ruchowi najpierw objąć w prowadzenie w Poznaniu, a potem je podwyższyć. Dośrodkowania pomocnika Ruchu były naprawdę przednie - obrona Lecha miała z nimi wielkie problemy. Oczywiście zasługę przy obu bramkach miał także Mariusz Stępiński, który świetnie te podania wykorzystał.
Świetne wysunięcie piłki do Bartosza Śpiączki, po którym Górnik Łęczna objął prowadzenie czy piękny gol w samo okienko na 2:0 to tylko część fantastycznego meczu w wykonaniu tego gracza. Piesio przez całe spotkanie był jednym z najaktywniejszych graczy Górnika. Na dobre słowo zasługuje również Śpiączka. Tego dnia współpraca wspomnianej dwójki układała się znakomicie.
Za dwie asysty pochwaliliśmy już Patryka Lipskiego. Ale - tak jak napisaliśmy - wielki szacunek należy się również Stępińskiemu, który wykazał się znakomitym instynktem strzeleckim. Napastnik Ruchu ma już sześć goli i swoją postawą dowodzi, że w Wiśle Kraków mylili się, dając mu tak niewiele szans na grę. Przy Reymonta przegrał rywalizację z Pawłem Brożkiem. Dlatego często musiał zajmować pozycje inne niż atak, co zazwyczaj sprowadzało się do siedzenia wśród rezerwowych.
Hat-trick zdobyty podczas meczu z Cracovią to wystarczający argument do tego, by znaleźć się w jedenastce kolejki. "NiGOLić" - tak powinniśmy nazywać Węgra. Napastnik Legii zdobył już 15 bramek, co czyni go najskuteczniejszym graczem Ekstraklasy. Drudzy na liście są Martin Nespor (Piast Gliwice), Michal Papadopulos (Zagłębie Lubin) oraz Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów). Ale powiedzmy sobie szczerze: różnica dziewięciu goli na tym etapie rozgrywek to istna deklasacja.