W tym artykule dowiesz się o:
Przegląd wojsk Adama Nawałki
0:0 z Urugwajem i 0:1 z Meksykiem - tak reprezentacja Polski zakończyła 2017 rok. Rok udany, bo udało nam się wygrać grupę eliminacyjną i awansować do mistrzostw świata w piłce nożnej, na których wystąpimy po raz pierwszy od 12 lat.
Tym samym listopadowe zgrupowanie selekcjoner Adam Nawałka poświęcił na wypróbowanie nowego systemu gry (1-3-5-2) oraz danie szansy zmiennikom.
Pomimo braku zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach towarzyskich, z dobrej strony pokazało się w nich kilku nowych bądź trochę zapomnianych graczy, którzy mogą znaleźć się w 23. osobowej kadrze na rosyjski turniej.
Bartosz Bereszyński
Obrońca Sampdorii Genua nie jest wprawdzie nowym zawodnikiem w drużynie Adama Nawałki, jednak bardzo udanym występem przeciwko Urugwajowi ewidentnie potwierdził, że można spokojnie wystawiać go w podstawowym składzie nie tylko na spotkania z niżej notowanymi rywalami.
ZOBACZ WIDEO Maciej Makuszewski: Zabrakło wszystkiego po trochu
Bereszyński pokazał swoje wszystkie walory - nieustępliwość, ambicję, dobre przygotowanie kondycyjne a także inklinacje ofensywne. Wobec ostatnich problemów Artura Jędrzejczyka stał się być może głównym kandydatem do gry na lewej stronie defensywy na MŚ w Rosji.
Jarosław Jach
Patrząc na ostatnie występy Jarosława Jacha w barwach Zagłębia Lubin wielu kibiców pukało się w głowę na wieść o wystawieniu go do gry w podstawowej "11" na mecze pierwszej reprezentacji.
23-latek pokazał się jednak z dobrej strony, zwłaszcza w spotkaniu z Urugwajem, który był jego debiutem w kadrze. Imponował nie tylko grą w powietrzu, ale także przy rozgrywaniu piłki.
Choć przeciwko Meksykowi było trochę gorzej wydaje się, że wskoczył na pozycję pierwszego zmiennika Michała Pazdana lub Kamila Glika.
Maciej Rybus
Najlepszy polski piłkarz meczu z Meksykiem przypomniał o sobie. Wprawdzie jest od lat regularnie powoływany do kadry, jednak w wielu spotkaniach grał co najwyżej przeciętnie.
Spotkaniem w Gdańsku zgłosił swój akces do gry w pierwszej "11" drużyny Nawałki, zwłaszcza w ustawieniu 1-3-5-2, gdzie pełni rolę wahadłowego skrzydłowego. Na tej pozycji można wykorzystać jego ciąg na bramkę a także żelazne płuca, które pozwalają mu biegać bez wytchnienia na całej długości boiska.
Jacek Góralski
Podobnie jak Bereszyński, Góralski wystąpił tylko przeciwko Urugwajowi, jednak nie oznacza to, że w tym meczu zawiódł. Wręcz przeciwnie.
Zawodnik Ludogorca Razgrad potwierdził swoje walory, tak istotne na pozycji defensywnego pomocnika. Nieustępliwy, agresywny i dobrze grający wślizgiem Góralski może być ciekawą alternatywą dla m.in. Krzysztofa Mączyńskiego, zwłaszcza w sytuacji, gdy będziemy bronić korzystnego wyniku.
Po listopadowym zgrupowaniu na pewno nie stracił w oczach selekcjonera.
Dawid Kownacki
Na koniec, trochę przekornie, umieszczamy tutaj piłkarza, który nie znalazł się w kadrze na dwa ostatnie sparingi. Dlaczego?
Otóż pod nieobecność Roberta Lewandowskiego, ani Kamil Wilczek ani Jakub Świerczok a tym bardziej Mariusz Stępiński nie przekonali, że mogą być alternatywą dla snajpera Bayernu Monachium. Oczywiście nikt nie zastąpi go w skali 1:1, ale trzej gracze mogli choć o centymetr zbliżyć się do wyjazdu na mundial. Najlepiej z całej trójki spisał się chyba Świerczok, jednak nie oznacza to, że pojawi się na kolejnym zgrupowaniu.
Wygranym został więc Dawid Kownacki, którego brak był związany wyłącznie ze względu na ważne mecze reprezentacji U-21, której jest kapitanem. Jeśli napastnik utrzyma wysoką formę i nadal będzie strzelał gole dla Sampdorii Genua, w marcu powinien być zmiennikiem Lewandowskiego w reprezentacji.