W tym artykule dowiesz się o:
Powstali z kolan
Epidemia COVID-19 sparaliżowała Hiszpanię jak mało który kraj w Europie. Koronawirusem zakaziło się blisko ćwierć miliona mieszkańców kraju, a ponad 27 tys. osób zmarło.
Najgorsze Hiszpanie mają już jednak za sobą. W maju życie powoli zaczęło wracać do normy, a ważnym wydarzeniem dla społeczności jest wznowienie rozgrywek La Ligi. - Jestem pewien, że jeśli zapytamy kibiców, to byliby zachwyceni, gdyby piłka nożna wróciła. Musimy spróbować sprawić, żeby kibice znów cieszyli się futbolem - mówił Ivan Rakitić.
La Liga nie dopuszczała myśli o braku gry. Gdyby nie udało się dokończyć rozgrywek, Primera Division straciłaby łącznie około miliard euro. Wiele klubów byłoby na skraju bankructwa, a niektóre dalej ledwo wiążą koniec z końcem.
To będzie wielki powrót gwiazd. Kibice na całym świecie będą delektować się grą znakomitych piłkarzy, którzy wciąż mają wiele do udowodnienia.
Leo Messi (FC Barcelona)
Przez wielu nazywany jest najlepszym piłkarzem na świecie. W trakcie kariery w Barcelonie zapisał się złotymi zgłoskami w historii futbolu. Stał się najbardziej utytułowanym graczem Blaugrany (32 trofea). To prawdziwy geniusz, który chce ustanowić kolejne wielkie rekordy.
Przed nim kolejne wyzwanie. Argentyńczyk ma na swoim koncie łącznie 986 goli i asyst w karierze (874 dla Barcelony, 112 dla reprezentacji). Lionel Messi może być pierwszym piłkarzem, któremu uda się przekroczyć barierę 1000. Drugi w tej klasyfikacji Cristiano Ronaldo ma obecnie 956 goli i asyst, a więc o 30 mniej od kapitana Barcelony.
Wielki wynik Messi może ustanowić jeszcze w tym sezonie. Do końca rozgrywek La Ligi pozostało jedenaście kolejek, a oprócz tego może dojść kilka spotkań w Champions League. 32-latek leczył ostatnio kontuzję, jednak na pierwsze spotkanie po powrocie ma być gotowy do gry w 100 procentach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi odpoczął. Wraca w wielkiej formie
Luis Suarez (FC Barcelona)
W przypadku Luisa Suareza przerwa związana z pandemią koronawirusa zadziałała na jego korzyść. Przypomnijmy, że z powodu powracających problemów z prawym kolanem, "El Pistolero" przeszedł na początku roku operację. Przed zabiegiem media informowały, że Urugwajczyk odpocznie od piłki na 4-6 tygodni. Klub w oficjalnym komunikacie napisał jednak aż o czterech miesiącach przerwy.
Gdyby sezon potoczył się zgodnie z planem, Suarez nie zagrałby do końca rozgrywek. Przerwa związana z pandemią COVID-19 była zbawienna dla Suareza. Urugwajczyk mógł skupić się na rehabilitacji kolana, a potem wznowił grupowe treningi z Dumą Katalonii.
- Czuję się bardzo dobrze, adaptuję się do treningów z kolegami. Powrót po kontuzji zawsze jest trudny, bo pojawia się pewny strach, ale cieszę się możliwością ćwiczenia z kolegami - mówił na początku czerwca Suarez.
Eden Hazard (Real Madryt)
Podobny przypadek jak i Luisa Suareza. Skrzydłowy Realu Madryt 22 lutego, w ligowym meczu z Levante, doznał pęknięcia kości strzałkowej, a dwa tygodnie później przeszedł operację, po której miał pauzować do maja.
Eden Hazard sezon miał już spisywać na straty, jednak przerwa w rozgrywkach pozwoliła mu wyleczyć uraz i być w 100 procentach gotowym na kolejne wyzwania. 29-latek trenuje na pełnych obrotach z drużyną i nie może doczekać się wznowienia rozgrywek.
- Czuję się bardzo dobrze, gdy wracam na boisko i trenuję z kolegami. Teraz musimy poczekać na mecze, ale jestem bardzo szczęśliwy. Po dwóch miesiącach nieobecności potrzebuję trochę więcej pracy fizycznej i piłki - tłumaczy Belg dla RealMadrid.TV.
Karim Benzema (Real Madryt)
Jest jak wino - im starszy tym lepszy. Karim Benzema w 2019 roku przeszedł metamorfozę godną mistrza. Po raz kolejny mocno zaufał mu trener Zinedine Zidane, a francuski snajper odpłacił mu się świetną grą. W 26 spotkaniach tego sezonu strzelił 14 bramek oraz zaliczył 6 asyst. W klasyfikacji strzelców w lidze hiszpańskiej ustępuje jedynie Leo Messiemu.
- Zmieniła się u mnie liczba goli, ale zawsze powtarzam, że gdy wychodzę na boisko, to liczy się dla mnie tylko drużyna. W moich wynikach bardzo pomagają mi koledzy - podkreślał Karim Benzema (za Onda Cero).
Real Madryt chce po trzech latach wrócić na tron La Ligi. Świetna forma Karima Benzemy będzie niezbędna do odniesienia sukcesu. Francuz nie jest powoływany do reprezentacji Trójkolorowych (skandal z udziałem Mathieu Valbueny), jednak w dalszym ciągu chce realizować się w barwach Królewskich.
Diego Costa (Atletico Madryt)
Z nim nigdy nie jest nudno. Może Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem najlepsze lata kariery ma już za sobą, jednak w dalszym ciągu Diego Costa wnosi wiele kolorytu na boiska La Ligi. W tym sezonie Primera Division zdobył tylko dwa gole, jednak usprawiedliwieniem są kontuzje, przez które pauzował łącznie 13 meczów.
Przed pandemią koronawirusa zagrał już w dwóch spotkaniach, jednak nie był do końca przygotowany do gry. Teraz ma wrócić na pełnych obrotach i musi zrobić wszystko, aby zapewnić drużynie awans do Ligi Mistrzów. Obecnie ekipa z Madrytu zajmuje dopiero szóste miejsce w La Lidze.
Co dalej? Nie jest wykluczone, że są to ostatnie mecze Costy w barwach Atletico. Włoskie media informują, że jego następcą w stolicy Hiszpanii może okazać się Arkadiusz Milik.