W tym artykule dowiesz się o:
Marek Kozioł (Korona Kielce, 1*)
Górnik Łęczna przegrał po raz pierwszy w rundzie wiosennej, a nawet nie zapunktował. Zatrzymała go Korona Kielce, a w jej szeregach Marek Kozioł. Poradził sobie z pięcioma strzałami celnymi, między innymi z uderzeniem Pawła Wojciechowskiego z rzutu karnego. Korona zwyciężyła 1:0, a Marek Kozioł zachował czyste konto po raz siódmy w sezonie.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Bartosz Jaroch (Resovia, 1)
Resovia sprawiła niespodziankę i zwyciężyła z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. W odwróceniu wyniku 0:1 na 3:1 ważną rolę odegrał Bartosz Jaroch. Strzelił on dwa gole. Pierwszego kapitalnym uderzeniem w okienko z rzutu wolnego. Później trafił z mniejszej odległości po wrzutce Rafała Mikulca. W rundzie jesiennej obrona Bruk-Betu była niezawodna, ale Bartosza Jarocha nie powstrzymała.
ZOBACZ WIDEO: Niepokojące słowa byłego prezesa PZPN przed meczami reprezentacji Polski. "Od razu skaczą na głęboką wodę"
W trwającym sezonie nie osiąga równie rewelacyjnych statystyk jak w poprzednim, co nie oznacza, że nie daje o sobie znać i w Sandecji Nowy Sącz znalazł się skuteczniejszy od niego zawodnik. Michal Piter-Bucko zdobył bramkę z rzutu karnego w zremisowanym 1:1 pojedynku z Odrą Opole. Defensywa zespołu Dariusza Dudka nie pozwoliła na częste zatrudnianie Dawida Pietrzkiewicza.
W wygranym 1:0 meczu ze Stomilem Olsztyn zagrał awaryjnie zamiast Krystiana Nowaka. Sytuacja nie była w stu procentach komfortowa, ale Daniel Tanżyna i tak był wyróżniającym się zawodnikiem na boisku. Defensywa Widzewa funkcjonowała bez zarzutu, zachowała czyste konto i przyczyniła się do pierwszego w sezonie zwycięstwa poza Łodzią.
Tradycyjnie o wyniku meczu GKS-u 1962 Jastrzębie z Chrobrym Głogów zdecydowało jedno trafienie. Po raz pierwszy zwyciężyli goście, w tym przypadku z województwa dolnośląskiego. Gola na 1:0 strzelił Mavroudis Bougaidis, który przymierzył do bramki po raz pierwszy po powrocie do Polski. Chrobry pozwolił przeciwnikom na niewiele - dwa celne uderzenia.
Korona w wygranym 1:0 meczu z Górnikiem Łęczna była skuteczna, a w najważniejszym momencie mogła liczyć na swojego lidera. Jacek Podgórski był skutecznym egzekutorem rzutu karnego na wagę kompletu punktów. W zespole Kamila Kuzery nie ma lepszego strzelca, nawet jeżeli trzy bramki od początku sezonu nie są spektakularnym wynikiem.
Prezentuje się coraz lepiej po dołączeniu do Arki Gdynia. Dał już próbki umiejętności we wcześniejszych meczach, a w wygranej 2:1 rywalizacji z Miedzią Legnica grał pierwsze skrzypce. Dał drużynie prowadzenie perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego. Paweł Lenarcik nie dosięgnął bardzo dobrze kopniętej piłki i Ekwadorczyk cieszył się z pierwszego gola w Polsce.
Rafał Niziołek (Odra Opole, 1)
Uświetnił dzień 32. urodzin golem na wagę remisu 1:1 z Sandecją Nowy Sącz. Drużyna Piotra Plewni wcześnie straciła bramkę i postawiła się w trudnej sytuacji w meczu z rozpędzonym przeciwnikiem. Potrafiła zareagować, a Rafał Niziołek znalazł się w odpowiednim miejscu, żeby wykonać dobitkę strzału Szymona Drewniaka.
Podopieczni Enkeleida Dobiego doczekali się wesołego powrotu z meczu wyjazdowego do Łodzi. Widzew odniósł zwycięstwo 1:0 na terenie Stomilu Olsztyn, a decydującego gola strzelił Michael Ameyaw. Pokonał on Michała Leszczyńskiego uderzeniem z bliska. Niejednokrotnie można było zarządzić brak skuteczności młodemu pomocnikowi, ale tym razem nie zawiódł.
Cichy bohater wygranego 2:1 meczu z Miedzią Legnica. Arka Gdynia to nieliczna drużyna z góry tabeli, która zdobyła komplet punktów. Fabian Hiszpański wywalczył oba kluczowe stałe fragmenty gry. Ten, z którego Christian Aleman dał drużynie prowadzenie i ten, z którego Mateusz Żebrowski rozstrzygnął mecz. Legniczanie zapłacili wysoką cenę za faule na wahadłowym.
Jakub Wróbel (Resovia, 1)
W 21. kolejce mało było goli napastników. Przymierzył do bramki Jakub Wróbel w wygranym 3:1 meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza i stanowi wyjątek potwierdzający regułę. Zaszkodził on swojemu byłemu klubowi lobem ponad Tomaszem Loską. Konsekwentnie rozbijał defensywę faworyta, co pomogło w drugiej połowie.