Relacja na żywo
Ekstraklasa SA wydała komunikat, w którym poza powtórzeniem rozwiązań przyjętych przez UEFĘ, dodaje: "Decyzje o ewentualnym terminie dokończenia rozgrywek będą podejmowane indywidualnie przez poszczególne ligi i federacje. Oczywiście, trzeba się tez liczyć, iż rozgrywek nie uda się wznowić w terminie pozwalającym na ich dokończenie w datach, zasugerowanych dziś przez UEFA".
Baraże o awans do mistrzostw Europy zostały zaplanowane na czerwiec. Z coraz krótszego już kalendarza w europejskich ligach zostaną w takim wariancie wyłączone aż dwa tygodnie.
Jednym z rozpatrywanych wariantów, choć głównie w medialnych spekulacjach, jest zakończenie sezonu w PKO Ekstraklasie po rundzie zasadniczej. Jest to pewna możliwość, dająca przewagę nad innymi ligami, a może okazać się konieczność.
Tomasz Zimoch ma nadzieję, że doświadczenia zdobyte przez Zbigniewa Bońka będą wykorzystane przez jego następcę. Dziennikarz przypomina, że przygotowania do Euro 2021 będzie już nadzorować nowy zarządca piłkarskiej centrali.
Trochę spoza piłkarskiego podwórka, ale tylko trochę, ponieważ częścią igrzysk olimpijskich jest przecież turniej piłkarski. "MKOL pozostaje w pełni zaangażowany w igrzyska olimpijskie Tokio 2020. Do igrzysk pozostały ponad cztery miesiące, nie ma potrzeby podejmowania drastycznych decyzji na tym etapie, a wszelkie spekulacje w tym momencie przyniosą efekt przeciwny do zamierzonego" - czytamy w opublikowanym przez MKOL komunikacie.
UEFA uspokoiła tych, którzy już zakupili bilety na mecze Euro, a także klientów hotelowych, którzy w tym roku nie będą uczestniczyć w ogromnej imprezie piłkarskiej. Wartość ich biletów oraz pakietów zostanie zwrócona w stu procentach. Szczegóły zwracania pieniędzy zostaną przekazane w bliskim czasie.
Jerzy Brzęczek w tym roku nie musi się martwić przygotowaniami do Euro 2020. Dobrze to czy źle - zobaczymy.
"Stworzona została grupa robocza z udziałem przedstawicieli lig oraz klubów w celu zbadania rozwiązań, które pozwolą na zakończenie bieżącego sezonu" - UEFA z pewnym opóźnieniem, ale przedstawia wypracowane we wtorek decyzje.
Euro po raz pierwszy w historii zostanie rozegrane w nieparzystym roku.
Lawinowe zmiany w kalendarzu. Tłumaczy Jakub Kwiatkowski z PZPN: - W takim przypadku eliminacje mistrzostw świata rozpoczną się w marcu 2021, czyli terminowo. Jedynie należałoby poszukać nowych dat na spotkania kwalifikacyjne w czerwcu przyszłego roku, ale UEFA przewiduje też termin sierpniowy - mówi portalowi WP SportoweFakty.
- Czy to słuszna decyzja? Patrząc na to, jakie zależności panują w europejskiej piłce, jakie zrobiło się zamieszanie - to jedyna logiczna decyzja - mówi portalowi WP SportoweFakty Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN.
"20 klubów, jeden wielki zespół. Wszyscy zjednoczeni" - przyszłość Serie A jest drogowskazem na przykład dla La Liga, ponieważ największy dotychczas w Europie kryzys zachorowań nastąpił na Półwyspach Apenińskim i Iberyjskim.
Inne komentarze europejskich mediów na gorąco po rozmowach w UEFIE.
"Do gry będzie można wrócić wtedy, gdy pokonamy tego przeklętego wirusa. Mamy nadzieję, że ta data przypadnie na początek maja, ale nie można być tego pewnym" - zaznacza "La Gazzetta dello Sport". To najbardziej prestiżowy włoski dziennik sportowy.
- Przełożenie Euro pozwolił zyskać miesiąc na dokończenie zawieszonych obecnie rozgrywek. Wciąż pozostaje jednak dużo niewiadomych takich jak na przykład przyszłość Klubowych Mistrzostw Świata, które miały być rozegrane w nowym formacie - komentuje turyński dziennik "Tuttosport".
Przeorganizowanie kalendarza w Europie zadziałało jak kula śniegowa. CONMEBOL nie przeprowadzi zaplanowanego pierwotnie na ten rok turnieju.
- Tak gigantycznego zamieszania, wywrócenia piłkarskiego stolika i rozsypania całej układanki, nie mieliśmy jeszcze okazji oglądać. Epidemia koronawirusa sprawiła, że piłkarski świat zamarł i nie wiadomo, kiedy znów ruszy pełną parą. Został wepchnięty w zupełnie nowe, nieznane wcześniej okoliczności - komentuje Paweł Kapusta z WP SportoweFakty.
Jeżeli są kibice, którzy nastawiali się, że pustkę po przełożeniu Euro, wypełni Copa America, to jest dla nich smutna wiadomość. Również władze CONMEBOL przekładają kontynentalny czempionat. Są do tego zmuszone wskutek zmiany kalendarza w Europie. Ponadto takie było pierwotne założenie, żeby Copa odbywała się w tych samych latach co Euro, więc latynosi starają się tego trzymać.
Ważna w najbliższych tygodniach będzie postawa przede wszystkim władz Premier League oraz Bundesligi. To w Anglii i w Niemczech są podnoszone najodważniejsze głosy, że rozgrywki muszą zostać dokończone czy to z udziałem publiczności czy to przy zamkniętych stadionach. Dopiero w poprzednim tygodniu ligi angielska oraz niemiecka zostały zawieszone.
- Nie są to łatwe decyzje. Nam się wydają łatwe, dopóki nie musimy ich sami podjąć i wziąć za nie odpowiedzialność. Sytuacja zaskoczyła nas wszystkich - mówi Zbigniew Smółka, trener Chojniczanki.
Dziennikarz Michał Kołodziejczyk pozytywnie ocenił decyzje podjęte przez europejską federację we wtorek.
Po ogłoszeniu decyzji przez UEFĘ pomysły na dokończenie sezonu w Serie A przedstawia "La Gazzetta dello Sport". Przypomnijmy, że odwoływane mecze w Europie były na początku właśnie w Italii. W calcio zaległości są spore. Pierwszy wariant załada restart 2 maja, drugi 16 maja, a trzeci rozegranie play-off oraz play-out, jeżeli wznowienie ligi jeszcze przeciągnie się w czasie.
Szczegóły dotyczące nowego terminarza przygotowanego przez UEFĘ.
Na nieznaną jeszcze przyszłość zostały przełożone młodzieżowe mistrzostwa Europy 2021, a także finały Ligi Narodów. Kluby będą zobligowane do zwolnienia swoich zawodników na mecze reprezentacji narodowych w nowych terminach.
Mecze towarzyskie przełożone z marca, a także baraże o awans na Euro 2021, zostaną rozegrane w czerwcu. To oznacza również odłożenie w czasie początku eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Te terminy nie są jeszcze znane. Wszystko zależy, czy uda się zagrać zgodnie z planem w tych ustalonych we wtorek.
- Decyzje podjęte przez UEFA zakładają warianty optymistyczne. Jest to ogólny zarys potencjalnych scenariuszy, ale najbliższe tygodnie pokażą, czy realizacja tych założeń będzie możliwa - powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Finał Ligi Mistrzów zaplanowano na 27 czerwca. Trzy dni wcześniej finał Ligi Europy, do którego ma dojść na stadionie w Gdańsku.
Czas, który udało się wygospodarować w wyniku przełożenia Euro 2020, ma być wykorzystany na dokończenie europejskich pucharów, a także lig krajowych. Jako deadline pozostaje 30 czerwca. To oznacza w praktyce, że piłkarze powinni wrócić na boiska w maju, jeżeli chcą rozegrać wszystkie zaplanowane kolejki.
Portugalczycy jeszcze przez rok panującymi mistrzami Europy. Cristiano Ronaldo i spółka wywalczyli prymat na kontynencie w 2016 na francuskich boiskach.
Euro 2021, ponieważ tak należy już mówić o najbliższej edycji kontynentalnego czempionatu, ma zostać rozegrane od 11 czerwca do 11 lipca. Wymaga to oczywiście kolejnego przemodelowania kalendarza piłkarskiego.
Norweska federacja piłkarska już z oficjalnym komunikatem o przełożeniu Euro 2020 w swoich mediach społecznościowych. Nie ma żadnych wątpliwości.
Informacja dnia obiega światowe media w ekspresowym tempie. Tego lata kibice nie będą mogli emocjonować się jedną z trzech najważniejszych imprez sportowych na świecie.
Euro 2020 przesunięte na 2021 rok - taką informację przekazano przedstawicielom krajowych federacji podczas trwającego spotkania. Potrzeba jeszcze tylko oficjalnego potwierdzenia.
Zgodnie z naszymi informacjami UEFA zaproponowała krajowym federacjom, z którymi przedstawicielami odbywa się wideokonferencja, przełożenie Euro 2020 na czerwiec oraz lipiec przyszłego roku.
- W mojej opinii najlepiej byłoby rozegrać cztery kolejki. To na pewno bardziej sprawiedliwa opcja dla każdego niż zakończenie rozgrywek po 26 kolejkach. Nie uważam, że runda finałowa jest konieczna i ma sens w obecnej sytuacji - twierdzi Ricardo Nunes w rozmowie z oficjalnym serwisem Pogoni Szczecin.
Tashima w ostatnich tygodniach odbył kilka podróży biznesowych. Przebywał między innymi w Wielkiej Brytanii, Holandii i Stanach Zjednoczonych. Japońskie media łączą ten fakt z zakażeniem koronawirusem.
Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN, przed drugą turą rozmów zarządzonych przez UEFĘ.
Dopiero drugi tydzień siedzenia w domach, a pomysły na podtrzymanie formy coraz bardziej oryginalne.
Pierwsza tura rozmów została zakończona, a druga rozpocznie się o godzinie 13. Przypomnijmy, że poza przedstawicielami UEFY biorą w nich udział reprezentanci piłkarskich federacji krajowych, klubów oraz związków zawodników.
Łukasz Jurkowski zwrócił uwagę na bardzo poważny problem. Cała branża sportowa, a także powiązane z nią, dopiero zaczyna cierpieć z powodu odwoływanych imprez.
Zbigniew Boniek jest członkiem komitetu wykonawczego UEFY. Informacje posiada z pierwszej ręki.
Powróćmy na moment do felietonu Kamila Kosowskiego na łamach Przeglądu Sportowego. Zdaniem byłego reprezentanta Polski degradowanie klubów z PKO Ekstraklasy na podstawie aktualnej tabeli byłoby niesprawiedliwe. Planowane poszerzenie ligi powinno być przeprowadzone już na przełomie obecnego i następnego sezonu.
UEFA zaproponowała przeniesienie Euro 2020 na przyszły rok, więc szyld trzeba będzie przemianować na Euro 2021. Włoski dziennikarz Tancredi Palmeri potwierdza informacje, zgodnie z którymi jesienny wariant jest już mało prawdopodobny. Informacje medialne składają się w całość, ale trzeba poczekać na oficjalne potwierdzenia.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez dziennikarzy "Bilda" zarażony w Hercie BSC jest Maximilian Mittelstaedt.
Zbigniew Boniek, cytowany przez Przegląd Sportowy, twierdzi, że w tym roku nie ma możliwości rozegrania Euro 2020. Medalista mistrzostw świata w 1982 roku, a obecnie prezes PZPN nie widzi szans, żeby przenieść turniej na tegoroczną jesień. - UEFA da sobie sporo czasu, bo mistrzostwa Europy to zbyt poważna impreza i przedsięwzięcie, by przekładać je z miesiąca na miesiąc - mówi Boniek.
Rozgrywki klubowe, obecnie w większości zawieszone, mają być dokończone do 30 czerwca. UEFA ma również zaproponować odpowiednie rozwiązania dla klubów, które mają rozpocząć walkę w europejskich pucharach już w lipcu, a w tym mało zaszczytnym gronie są przedstawiciele PKO Ekstraklasy.
Rozmowy za zamkniętymi drzwiami trwają od godziny 10. UEFA proponuje swoje rozwiązania federacjom krajowym. Rekomendacje są następujące: przeniesienie Euro 2020 o rok. W nadchodzące lato miałby być rozegrane mecze barażowe oraz odwołane marcowe spotkania towarzyskie.
Takie decyzje tylko potwierdzają, że przełożenie Euro 2020 jest nieuniknione. UEFA anulowała rezerwację hoteli w Kopenhadze, która jest jednym z miast-gospodarzy zaplanowanego na ten rok turnieju. Europejscy działacze zrezygnowali ze wszystkich miejsc noclegowych wynajętych na nadchodzące lato. O sprawie napisała francuska "L'Equipe".
Zgodnie z informacjami "Japan Times" zakażenia koronawirusem nie uniknął Kazo Tashima, który jest wiceprezesem Japońskiego Komitetu Olimpijskiego i zasiada w radzie nadzorczej FIFA.
Gabriele Gravina, cytowany przez "La Gazzettę dello Sport", potwierdza włoskie stanowisko. - Postaramy się dokończyć Serie A i mamy nadzieję zrobić to przed 30 czerwca. Ułatwi to przeprowadzenie inwestycji i zrekompensuje straty naszym partnerom biznesowym. Zaproponujemy UEFIE odroczenie Euro - mówi Gravina, a jest to prezes włoskiej federacji piłkarskiej.
Kamil Kosowski rozsądnie zauważa, że zawieszenia lig nie można przeciągać w nieskończoność. Były piłkarz między innymi Wisły Kraków proponuje, żeby ligowcy kontynuowali rywalizację bez udziału publiczności po przejściu obowiązkowych badań.
"Może dobrym pomysłem byłoby przebadanie wszystkich piłkarzy i osób w klubach mających z nimi styczność. To grupa pewnie około tysiąca ludzi, więc dałoby się zrobić. I jeśli okaże się, że nikt z nich nie jest chory, to można byłoby grać na wyizolowanych stadionach, dokładnie dezynfekując szatnie czy autokary" - napisał Kosowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
Przeglądamy włoską "La Gazzettę dello Sport". Priorytetem w stanowisku wypracowanym w Italii jest dokończenie Serie A. Włosi aprobują przeniesienie Euro 2020 na lato w 2021 roku lub ewentualnie na październik tego roku.
W Hercie BSC, czyli w aktualnym klubie Krzysztofa Piątka, kwarantanna z powodu zakażenia koronawirusem jednego z zawodników. Z reprezentantów Polski poddani kwarantannie są też między innymi Wojciech Szczęsny i Bartosz Bereszyński.
Wideokonferencja organizowana przez UEFĘ rozpoczęła się o godzinie 10. Głos mogą zabrać przedstawiciele federacji krajowych, a także przedstawiciele klubów i zawodników.
Swój kalendarz rozgrywek ma również FIFA, która jest zainteresowana sprawnym przeprowadzeniem eliminacji do mistrzostw świata oraz Pucharu Konfederacji. Pod egidą światowej organizacji piłkarskiej są również między innymi Klubowe Mistrzostwa Świata.
Pozostaje kwestia awansów i spadków z lig, która ma pozostać w rękach krajowych federacji. Gdyby podjęta została taka decyzja, to na przykład PZPN zdecydowałby czy liga zostanie poszerzona czy też drużyny będące na lokatach oznaczających degradację, musiałyby grać w kolejnym sezonie w niższej klasie. Zobaczymy, czy informacje dziennika "AS" znajdą potwierdzenie w oficjalnych komunikatach UEFY.
Na podstawie aktualnych tabel zostaną wyłonieni również uczestnicy następnej edycji Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy. Przypomnijmy, to propozycja UEFY opisana przez hiszpański dziennik "AS". Oznaczałoby to na przykład, że PKO Ekstraklasę reprezentowaliby w europejskich pucharach Legia Warszawa, Piast Gliwice, Cracovia i prawdopodobnie Śląsk Wrocław.
Hiszpański dziennik "AS" przedstawił projekt piłkarskiej rzeczywistości przygotowany przez UEFĘ. Jest w nim propozycja, zgodnie z którą mistrzami krajów zostaną uznane kluby, które są aktualnie liderami w ligach. W najsilniejszych w Europie byliby to Liverpool FC, FC Barcelona, Juventus FC, Bayern Monachium oraz Paris Saint-Germain.
Jeszcze w miniony weekend można było zaspokoić głód piłki nożnej oglądaniem meczów ligi rosyjskiej. We wtorek tamtejsza federacja przyłączyła się do wielu innych w Europie i zawiesiła rozgrywki do 10 kwietnia. Padają ostatnie futbolowe bastiony na kontynencie.
Przez media w ostatnich dniach przemknęło kilka pomysłów na zakończenie sezonu w europejskich pucharach. Jeden z nich, nowatorski, to turnieje finałowe Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy.
Latem kibice mieli emocjonować się mistrzostwami Europy. Zorganizowanie ich jednocześnie w 12 krajach staje się, biorąc pod uwagę obecną sytuację, niewykonalne. Na kontynencie rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem.
W Lidze Europy rozpoczęło się sześć dwumeczów o awans do ćwierćfinałów. Rywalizacje Getafe CF z Interem Mediolan oraz Sevilla FC z AS Romą nawet nie wystartowały z powodu blokady połączeń lotniczych między Włochami a Hiszpanią.
Pod znakiem zapytania stoi w pierwszej kolejności przyszłość trwającej edycji europejskich pucharów. W Lidze Mistrzów udało się dokończyć cztery dwumecze o awans do ćwierćfinałów. Do najlepszej ósemki zdążyli awansować Atalanta BC, RB Lipsk, Paris Saint-Germain oraz Atletico Madryt.
