Uprawianie przez piłkarzy seksu podczas mundialu nie jest ich prywatną sprawą. Koniec i kropka. Selekcjonerzy reprezentacji, które wezmą udział w zbliżających się mistrzostwach świata mają na ten temat swoje zdanie i zawodnicy muszą się z nim liczyć. Selekcjoner Brazylii, Luiz Felipe Scolari, nie ma nic przeciwko intymnym spotkaniom graczy z życiowymi partnerkami, ale zakazał ryzykownych i męczących 'akrobacji' mogących mieć wpływ na postawę na boisku. Jeszcze niedawno zgodę trenera mieli reprezentanci Meksyku. Miguel Herrera zmienił jednak zdanie i stwierdził, że jeżeli ktoś nie potrafi wytrzymać miesiąca bez seksu, to nie może być profesjonalnym sportowcem.