- Walczymy o to, by ta plażowa odmiana szczypiorniaka zadebiutowała w Los Angeles już jako pełnoprawna dyscyplina olimpijska - stwierdził Malinowski z Fundacji Modern Sport.
Dodajmy, że w minioną niedzielę (7 sierpnia) na Starym Rynku w Płocku, przy nadkomplecie publiczności, zakończyła się szósta edycja tej rywalizacji. Już teraz ma ona miano jednej z najlepszych w Europie.
Zawodnicy nie kryli ekscytacji rozgrywkami. - To był najlepszy turniej, w jakim uczestniczyłam w życiu. Zapamiętam go na wiele lat - podkreśliła mistrzyni Polski Paulina Kosińska z drużyny Byczki Kowalewo Pomorskie.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona oszalała. "Nigdy nie widziałem czegoś takiego w stosunku do polskiego piłkarza"
- Fantastyczna atmosfera, trybuny niosły, było po prostu wspaniale - dodał mistrz Polski z Petry Płock Bartosz Wojdak.
Gracze, którzy od kilku lat biorą udział w rozgrywkach plażowych w Polsce podkreślają, że zarówno ten sport, jak i sam turniej błyskawicznie się rozwija.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo mieliśmy pełne trybuny, wysoki poziom sportowy i dobrą pogodę. Wydaje się, że wręcz te trybuny były za małe, bo zainteresowanie było gigantyczne. Cieszymy się, że to, co wspólnie z całym środowiskiem piłki ręcznej robimy dla promocji tej dyscypliny, przynosi wymierne efekty - ocenił Malinowski.
W tym roku w fazie eliminacyjnej rozgrywek PGNiG Summer Superligi udział wzięło ponad trzydzieści zespołów. To rekordowa liczba.
- Jest coraz więcej młodych zespołów, które depczą po piętach weteranom plażowej piłki ręcznej i te działania, które wspólnie podejmujemy ze Związkiem Piłki Ręcznej i z jego sponsorem strategicznym, czyli Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, czyli na przykład włączenie piłki ręcznej plażowej do programu ogólnopolskiej olimpiady młodzieży, przynoszą w tej chwili wymierny efekt w postaci przypływu młodych zawodników. Bardzo ważne jest to, że dochodzi wiele zespołów, a poziom sportowy nie tylko nie spada, a wręcz się podnosi - przyznał Malinowski.
- Z czasem ta dyscyplina staje się coraz bardziej profesjonalna i, moim zdaniem, przyjdzie czas, że zawodnicy będą musieli podjąć decyzję, czy chcą uprawiać piłkę ręczną plażową, czy tę w hali - stwierdził Sławomir Szmal, jeszcze niedawno wybitny polski bramkarz, a obecnie wiceprezes ZPRP.
Rozgrywki plażowej piłki ręcznej nie tylko z roku na rok stoją na bardzo wysokim poziomie, ale również cieszą się coraz większym zainteresowaniem kibiców i mediów. Organizatorzy dbają o to, by każdego roku rozgrywki były atrakcyjniejsze.
- Już trzeba tworzyć plany na przyszły rok. Mamy nadzieję, że będzie bez przygód, takich, jakie mieliśmy w ubiegłych latach i będziemy mogli spokojnie, wspólnie ze związkiem i z naszym sponsorem strategicznym, pomyśleć o tym, jaki kształt ten projekt powinien mieć w przyszłym roku, by zachować to tempo rozwoju plażowej piłki ręcznej - podsumował prezes Fundacji Modern Sport.
Czytaj także:
--> Pierwszy sukces byłych mistrzyń Polski
--> Niespodziewany kierunek. Rywale Polaków ze słynnym trenerem