Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, że miejsce poniżej pierwszej piątki podczas turnieju European Beach Handball Tour już się nie powtórzy, Pyrki doszły do półfinałów pokonując kolejno wszystkie zespoły, które znalazły się z nimi w grupie. Szczególnie dużo emocji dostarczył ostatni pojedynek z niemieckim Bumblebee, z którym Pyrki przegrały podczas finałów EBT w Portugalii. Tym razem to poznanianki okazały się lepsze zwyciężając rywalki 2:1.
- Rozgrywałyśmy w Dangast bardzo dobry turniej. Mały dołek przyszedł jednak w meczu półfinałowym, a w zasadzie w pierwszym secie tego spotkania. Finał imprezy był naprawdę blisko. Trzeba się cieszyć, bo 4. miejsce jest najlepszym, jakie do tej pory udało nam się wywalczyć w tym sezonie w europejskich turniejach. Mamy swoje cele i dalej konsekwentnie je realizujemy - podsumowuje kapitan drużyny Karolina Peda.
Turniej w Dangast ma swoją specyfikę - rzesze uczestników zjeżdżają się z całych Niemiec, by uczestniczyć w wielkiej plażówkowej fieście. Poza turniejem EBT odbywa się bowiem także turniej „Fun”, w którym uczestniczy ponad 100 zespołów. Atmosfera jest niesamowita i daje nam to dodatkowego "powera" do gry. Marzę o takiej frekwencji na rodzimych turniejach - wspomina zawody Sylwia Bartkowiak.
Dobry występ Pyrek w Dangast
Przy wspaniałej pogodzie i dopingu nielicznych polskich kibiców poznańskie zawodniczki wywalczyły czwarte miejsce w międzynarodowym turnieju piłki ręcznej plażowej w Dangast (Niemcy).
Źródło artykułu: