Kibice Łomży Vive w euforii. "Z naszymi fanami wszystko jest proste"

Szczypiorniści Łomży Vive po raz piąty w historii awansowali do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów. Kielczanie w ćwierćfinałowym dwumeczu pokonali Montpellier HB 61:50.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
Radość szczypiornistów Łomży Vive Kielce PAP / Piotr Polak / Radość szczypiornistów Łomży Vive Kielce
- Nawet nie wiem, co powiedzieć, to mój pierwszy awans do Final4, więc czuję wielkie emocje. Możemy się cieszyć tym momentem, ale musimy byś skupieni i skoncentrowani na kolejnym wyzwaniu. Z naszymi fanami jednak wszystko jest proste. Atmosfera w Hali Legionów była niesamowita, to było najlepsze uczucie w moim życiu. Nasi fani pokazali, że zasługują na turniej w Kolonii - cieszył się Miguel Sanchez Migallón.

Kielczanie dali w środę prawdziwy popis - pokonali Francuzów aż ośmioma trafieniami i ani przez moment nie pozwolili im uwierzyć, że losy rywalizacji da się odwrócić. Mistrzowie Polski zaprezentowali się szczególnie dobrze w defensywie - kolejne wielkie spotkanie rozegrał Andreas Wolff. Żółto-biało-niebiescy nie ukrywali wielkiej radości, chociaż powtarzali, że to dopiero początek ich drogi w tym sezonie.

- Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z moich zawodników. Muszę jednak podkreślić, ze to był dopiero pierwszy finał w tym roku, za sześć dni ważny mecz z Orlen Wisłą Płock, dopiero po tym spotkaniu będziemy mieli chwilę na odpoczynek - powiedział trener Tałant Dujszebajew.

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita Włodarczyk

Szkoleniowiec podkreślił jak wielkim respektem darzy zespół z Francji. - Mam wielki szacunek do naszych rywali. Możemy mówić o wielkości PSG i HBC Nantes, ale Montpellier to jedyny zespół z Francji, który dwa razy wygrał Ligę Mistrzów. W piątek zaczniemy się koncentrować na meczu o mistrzostwo Polski - to jest w tym momencie dla nas najważniejsze. W obu starciach z Francuzami moi zawodnicy pokazali, że są gotowi do gry w Final Four - stwierdził Dujszebajew.

Niepocieszeni po meczu w Kielcach byli przedstawiciele francuskiego zespołu. Przyjezdni przyznali jednak, że żółto-biało-niebiescy byli zdecydowanie lepsi.

- Gratulacje za awans, wygrał lepszy zespół - w obu o meczach rywale spisali się lepiej od nas, to była sprawiedliwa walka. Życzę drużynie z Kielc powodzenia, wygraliście już jeden tytuł, macie doświadczenie, więc mam nadzieję, że tym razem też wam się to uda - powiedział w kierunku Dujszebajewa David Degouy, drugi trener Montpellier HB.

W podobnym tonie wypowiadał się Marin Sego , który w szeregach kieleckiej siódemki spędził dwa lata: - Życzymy wszystkiego najlepszego Łomży Vive Kielce, pokazali w dwóch meczach, że są lepsi od nas. Wiedzą jak wygrać Ligę Mistrzów i mam nadzieję, że zrobią to, tak jak zrobiliśmy to razem kilka lat temu.

Czy Łomża Vive wygra Final Four Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×