Liga Mistrzów: Obrońca trofeum nie zawiódł. FC Barcelona jedzie do Kolonii

Getty Images / Flor Tan Jun/NurPhoto / Dika Mem cieszy się z awansu
Getty Images / Flor Tan Jun/NurPhoto / Dika Mem cieszy się z awansu

FC Barcelona - zwycięzca Ligi Mistrzów sprzed roku jako trzeci zespół w sezonie 2021/22 awansował do turnieju finałowego w Kolonii. Hiszpańska drużyna po raz drugi w ćwierćfinale pokonała SG Flensburg-Handewitt, tym razem 27:24.

Do rewanżowej potyczki FC Barcelona podchodziła mając zaliczkę czterech trafień sprzed tygodnia. Obrońca trofeum i dziesięciokrotny zdobywca Ligi Mistrzów już w 12. minucie po bramce Aitora Arino prowadził 5:2, lecz tego dnia między słupkami przyjezdnej drużyny dobre zawody rozgrywał Benjamin Burić (8 skutecznych interwencji do przerwy i 44 procent skuteczności). Jego liczne interwencje sprawiły, że w 20. minucie szwedzki rozgrywający Jim Gottfridsson rzucił wyrównujące trafienie, a wymiana cios za cios trwała już do końca premierowej odsłony.

Co ciekawe oba zespołu rzuciły w niej raptem po dziesięć bramek, a Barcelona ostatni raz tak niski dorobek bramkowy do przerwy miała ponad 3 lata temu w starciu z inną niemiecką drużyną - Rhein-Neckar Loewen (2 marca 2019 - 10:13).

SG Flensburg-Handewitt dzielnie dotrzymywał obrońcy trofeum kroku także w drugiej części spotkania, a na parkiecie w Palau Blaugrana pierwszoplanowe role w szeregach Wikingów grali skrzydłowi - Hampus Wanne i Lasse Svan Hansen. Dziesięć minut przed końcem przy wyniku 20:20 o czas poprosił nieco zaniepokojony trener Dumy Katalonii - Antonio Carlos Ortega. Przekazane uwagi poskutkowały, a Katalończycy błyskawicznie odskoczyli na bezpieczną przewagę - pieczętując awans do Final Four.
Barcelona dołączyła tym samym do Łomży Vive Kielce i węgierskiego Telekomu Veszprem które także wywalczyły przepustkę do Kolonii. Hiszpański zespół stanie przed szansą obrony trofeum, a ta sztuka odkąd istnieje formuła Final Four (od 2010 roku) - nie udała się dotąd żadnej drużynie.

Flensburgowi pozostaje walka w Bundeslidze o miejsce dające bezpośredni awans do fazy grupowej Champions League. W najbliższą niedzielę 22 maja w ligowym klasyku tzw. "Derbach Północy" zagrają z odwiecznym rywalem - THW Kiel.

FC Barcelona - SG Flensburg-Handewitt  27:24 (10:10)
W pierwszym meczu: 33:29. W dwumeczu: 60:53. Awans: FC Barcelona

FC Barcelona: Perez de Vargas (7/31 - 23%) - Mem 6 (3k), Arino 2, Janc 3, N'Guessan, Gomez 2, Goncalves 1, Cindrić 4, Fernandez 1, Parera, Makuc 1, Langaro 2, Maciel, Ben Ali 5, Richardson, Zeinelabedin Ali.
Karne:
3/3.
Kary:
2 min. (Gomez).
SG Flensburg-Handewitt:

Burić (8/27 - 30%), Moller (2/9 - 22%) - Golla 4, Hald, Hasenkamp, Svan Hansen 4, Wanne 6 (2k), Steinhauser, Mensah Larsen 2, Sogard 3, Gottfridsson 2, Einarsson 3, Lindskog.
Karne:
2/3.

Kary: 8 min. (4 min. Gottfridsson, 4 min. Hald).

Sędziowie: Dalibor Jurinović - Marko Mrvica (Chorwacja).

Czytaj także:
Zagraniczne media pod wrażeniem gry Łomży Vive Kielce
Bożena Karkut o swojej chorobie: Rokowania są dobre

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie

Komentarze (1)
avatar
Kazek Wojciechowicz
19.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrzac na gre Barcelony, jej potencjal, to mysle, ze wygra znowu w cuglach. Ale jak zawsze, Niech wygra lepszy!