Marcin Górczyński: Polska piłka ręczna znów na piedestale (OPINIA)
Dla tych, którzy na co dzień nie śledzą piłki ręcznej, powinien mocno wybrzmieć przekaz: polskie kluby wskoczyły na piedestał i pół Europy z zazdrością patrzy na wyczyny zawodników z Kielc i Płocka!
Wyobraźmy sobie euforię, jaka zapanowałaby, gdyby na tym etapie znalazł się któryś z piłkarskich zespołów. Przecież nadal żywo w pamięci sukcesy Wisły Kraków w Pucharze UEFA sprzed 20 lat, legendą obrósł jej awans do... 1/8 finału. Tymczasem w Kielcach mamy klub, który po raz piąty w ciągu dekady będzie bił się o tytuł najlepszej drużyny w Europie! W tym raz, w 2016 roku, zostawił wszystkich w tyle. (ZOBACZ)
Prezes Bertus Servaas zbudował potęgę, jakiej nie powstydziliby się szejkowie spod znaku PSG. Już mało kto pamięta, że mistrzowie Polski przeżyli dwa poważne tąpnięcia w ciągu pięciu lat. Najpierw dziura w budżecie i cięcia gwiazdorskich kontraktów, potem firma Vive mocno dostała po kieszeni wskutek pandemii i wydawało się, że marzenia o wielkiej piłce ręcznej trzeba będzie odłożył na kilka lat.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita WłodarczykServaas - chcąc nie chcąc - stał się specjalistą od zarządzania kryzysowego i przekonał nowego sponsora, że warto uwierzyć w jego wizję. Dodajmy - wizję jak na europejskie standardy niesztampową. Już pod szyldem Łomży Vive namówił gwiazdy do podpisania najdłuższych kontraktów w Europie, zaczął hurtowo ściągać obiecujących graczy i sam mógł pogubić się w stanie posiadania. Szaleństwo? Dla niektórych zapewne tak, ale w Kielcach myślą dwa kroki do przodu. Nie będąc w stanie konkurować finansowo z europejskimi bogaczami, budują w wersji bardziej ekonomicznej (choć zdarzało się głębiej sięgnąć do kieszeni, by namówić gwiazdę). Przecież gdyby Servaas spóźnił się o kilka miesięcy, to zapewne musiałby odejść się smakiem i byłyby nici z transferu Artsioma Karaleka czy Dylana Nahiego.
Czasami wielkie zwycięstwa buduje się na wielu wcześniejszych klęskach. Przed rokiem feta z okazji awansu do ćwierćfinału zamieniła się w stypę, kiedy Nantes sensacyjnie wyeliminowało kielczan. Nastroje były grobowe, właściwie wszyscy w klubie przyznawali, że porażka wyssała z nich pokłady energii. Przy okazji, stała się paliwem na nowy sezon, który był właściwie perfekcyjny w wykonaniu Łomży Vive. Po losowaniu nie wieszczono spektakularnego sukcesu w najsilniejszej grupie w historii, a już na pewno nie spodziewano się zwycięstw z PSG i rzadko spotykanych dwóch triumfów z potężną Barceloną! Zdarzyły się wpadki, ale kielecka piłka ręczna wyrobiła sobie taką markę, że do prezesa Servaasa sami zgłaszali się menadżerowie najlepszych zawodników na świecie. Mówisz: Kielce, myślisz: piłka ręczna.
Na tym wcale nie musi być koniec, kielczanie są drużyną kompletną, kompatybilną z trenerem Tałantem Dujszebajewem. W ich wypadku nie ma sufitu nie do przebicia. Ktokolwiek dostanie się do Final4, po tym co zobaczył w tym sezonie, powinien bać się Łomży Vive. Sam udział w finałowym weekendzie to swego rodzaju święty Graal w piłce ręcznej. O tym, jak trudno znaleźć się na tym etapie, dobrze świadczy lista zespołów, które w tym sezonie obejrzą zmagania w Kilonii z perspektywy kanapy. M.in. poza finałem mogą pozostać przedstawiciele najsilniejszej na świecie Bundesligi.
Piłka klubowa nie nakręca zainteresowania tak jak reprezentacyjna, ale doceńmy miejsce, w którym jesteśmy. Obok Łomży Vive, mamy mocnego kandydata do zwycięstwa w Lidze Europejskiej, pod względem prestiżu ustępującej tylko Lidze Mistrzów. Jakby tego mało, to Orlen Wisła Płock dokonała tego drugi raz z rzędu.
Jeszcze kilka lat temu z Nafciarzy trochę dworowano. Kiedy w Kielcach zaczynali wdrażać plany długoterminowe, w Wiśle improwizowano. Zamiast spokojnej przebudowy, duża rotacja i transfery europejskich średniaków, co przekładało się na przeciętne wyniki w Europie i odstawanie od Vive w Polsce. Od 2-3 lat to już inna Wisła - z młodymi wilkami pracującymi na transfer do większego klubu, oparta na głośnych nazwiskach, z trzonem niezmiennym od lat. Wyniki w Lidze Europejskiej tylko potwierdzają, że w Płocku obrali właściwy kierunek rozwoju i w końcu zbierają plony. Tylko niemiecki Magdeburg był w stanie powtórzyć swój wynik sprzed roku. Po takich wynikach, wobec wykluczenia białoruskiego Mieszkowa Brześć, Wisła stała się poważnym kandydatem do miejsca w Lidze Mistrzów.
Trzeba to powiedzieć głośno i wyraźnie - doczekaliśmy się w Polsce dwóch klubów najwyższej klasy. Co więcej, Final4 Ligi Europejskiej w Lizbonie (28-29 maja) i Final4 Ligi Mistrzów w Kolonii (18-19 zerwca) mogą przebiegać pod polskie dyktando.
ZOBACZ:
Znamy pierwszego możliwego rywala Łomży Vive
-
fanatykSportowy1 Zgłoś komentarz
wzgledu na narodowosc tylko za umiejetnosci, hehe ale widze ze niektorym polaczkom ciezko dogodzic ;D 6 polakow za malo… jeden z drugim nic nie wiedza ale ze coa jest nie tak to pierwsi do pisania bzdur, co za narod ;D -
Kazek Wojciechowicz Zgłoś komentarz
pilkarze reczni patrza i sie oblizuja......Zycze wszystkim zdrowia! -
fanatykSportowy1 Zgłoś komentarz
dlatego ze sa polakami i to mega dobrymi i perspektywicznymi -
endriu122 Zgłoś komentarz
najlepsi reprezentują drużyny z naszego kraju . Korzyści z tego powodu jest co niemiara . Może kiedyś doczekamy się takiego pokolenia które będzie stanowić o sile najlepszych drużyn europejskich . Na dzień dzisiejszy cieszmy się z tego co mamy . -
Maxi .102 Zgłoś komentarz
Dobrze....że te dożynki już się skończyły....człowieka na mdłości brało....:) -
arturkonrad Zgłoś komentarz
którejś z tych drużyn. Efekt?? Płka ręczna kadry narodowej w wydaniu międzynarodowym to poziom mniej więcej okręgówki. Siatkówka? Żeby daleko nie szukać w drużynie mistrza Polski, najlepszej drużyny Europy kapitanem jest Aleksander Śliwka. Przykłady można mnożyć. A poziom. Drużyna ubiegłorocznych brązowych medalistów rozgrywek nie znalazła się w tym roku w najlepszej ósemce. 8 medali w rozgrywkach rangi mistrzowskiej kadry narodowej w 9 imprezach pod wodzą Vitala Heynena to też nie jest przypadek. A Nicola Grbić? Coś czuję, że pobije ten rekord i odczaruje olimpiadę?? Vive i Wiśle Orlen życzę oczywiście jak najlepiej. Może tak finał polskich drużyn?? -
kck Zgłoś komentarz
sensowniejsze niż z piłką nożną, która leży. Po co młody chłopak ma trenować handball skoro to siatkówka daje potencjalnie większą szansę na zrobienie kariery. -
kck Zgłoś komentarz
zajęć. Jak sam mówi w siatkówce, którą zaczął później trenować ma wpływ na grę w każdej akcji, jest cały czas pod prądem. Piłka ręczna straciła potencjalnie świetnego zawodnika a jej kosztem zyskała siatkówka. -
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarz
byłaby nie do przebicia, widziałem jego popisy na piasku kiedy rzucał z drugiej linii, a wiadomo, że wybicie się w górę przy upalnej pogodzie wymaga dodatkowego wysiłku. Rzucał 120 km/h wybijając się z gorącego piasku. Zaksa wraz znaszym klubem to najlepsze zespoły jakie mamy w polskim sporcie. Póżniej są Skra Bełchatów, Jastrzębski Węgiel i jeszcze Asseco Resovia Rzeszów. Zaksa musi wygrać LM i dla mnie to nie będzie żaden policzek kiedy nas wyprzedzą, będę się cieszył. Jakby Bertus wszedł do siatkówki zdominowałby ją tak samo mocno, koszty w siatkówce są niższe o 30%, budżet Zaksy to około 13-14 milionów zł. -
WISŁA-1947 Zgłoś komentarz
to napisał klasyk "emocje jak na rybach" a to że marketingowo są lata świetlne przez handballem to tylko efekt podtrzymania mody po sukcesach kadry. Czego ZPRP nie potrafiło za Wenty i po Wencie. -
kck Zgłoś komentarz
występują zawodnicy o zbliżonych parametrach fizycznych, z jednym wyjątkiem że w handballu jest zapotrzebowanie na mańkutów(u piłkarzy nożnych wzrost często przeszkadza). Obecnie młody chłopak, poprzez sukcesy klubowe i reprezentacyjne wybierze raczej siatkówkę a to ogranicza możliwości rozwoju piłki ręcznej w Polsce, bo motorem napędowym jest mimo wszystko reprezentacja. Np. Bartosz Kwolek wybrał siatkówkę, chociaż z racji miejsca w którym się wychował to handball wydawał się naturalnym wyborem. P.S. Zaksa może być pierwszym polskim klubem, który wygra LM 2x z rzędu, o czym marzą w Kielcach. -
endriu122 Zgłoś komentarz
Łomża Vive Kielce to jest potęga .