Ostatki w PGNiG Superlidze Kobiet. Młyny Stoisław nie wytrzymały tempa

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Piotrcovia Piotrków Trybunalski
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Piotrcovia Piotrków Trybunalski

To był ich ostatni mecz w sezonie 2021/2022. Młyny Stoisław Koszalin przez większość spotkania nieznacznie prowadziły z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, ale dały się dopaść na ostatniej prostej.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski, która miała w tym sezonie swoją drogą medalowe ambicje, kończyła rozgrywki we własnych murach i chciała się pożegnać z miejscową publicznością w najlepszy możliwy sposób.

Zawodniczki Krzysztofa Przybylskiego nie mogły już poprawić swojej pozycji w ligowej stawce, były już pewne piątej lokaty, ale niezmiennie celowały w zwycięstwo, żeby podziękować swoim kibicom za wsparcie.

Nie wszystko jednak układało się w tym meczu tak, jak życzyłyby sobie gospodynie i ich fani. Młyny Stoisław Koszalin, które zakończą rozgrywki ostatecznie na siódmej pozycji, mogły liczyć na skuteczną Annę Mączkę i Hannę Rycharską (6:9 w 15').

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie

Koszalinianki do przerwy prowadziły różnicą trzech bramek, a po zmianie stron nieznacznie powiększyły dystans po celnym rzucie Adriany Kurdzielewicz (14:18 w 38'). Później nadszedł zryw miejscowych. Trzy trafienia z rzędu zanotowała Aleksandra Oreszczuk, a czwarte, na remis, dorzuciła Justyna Świerczek i spotkanie zaczęło się od od nowa.

Zespoły wdały się w zaciętą wymianę ciosów (18:18 w 41'). Ostatnie minuty to jednak popis ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego i bramkarki Karoliny Sarneckiej, która została wybrana MVP meczu.

- W pewnym momencie, gdy wkradło się zmęczenie, zabrakło precyzji i odpowiednich decyzji. Rywalki na tym korzystały wyprowadzając skuteczne kontry, a u nas pojawiały się straty. Moje zawodniczki kończyły ten mecz zmęczone, podczas gdy przeciwniczki wciąż mogły grać z pewną świeżością. Słowa uznania należą się Ani Mączce, która doznała urazu kostki w pierwszej połowie, a i tak dała z siebie wszystko w drugiej połowie - mówił po ostatnim gwizdku Waldemar Szymański, trener Młynów Stoisław Koszalin.

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Młyny Stoisław Koszalin 29:26 (12:15)

Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Drażyk 6, Oreszczuk 4, Sobecka 4, Świerczek 4, Jureńczyk 3, Klonowska 3, Grobelna 2, Królikowska 2, Stanisławczyk 1, Majsak, Trawczyńska, Jaszczuk.
Karne: 2/4
Kary: 10 min.

Młyny Stoisław: Zimny, Filończuk - Rycharska 8, Mączka 6, Kurdzielewicz 5, Borysławska 3, Somionka 2, Mokrzka 1, Urbaniak 1, Lipok, Zaleśny.
Karne: 2/4
Kary: 4 min.

---> Marcin Górczyński: Polska piłka ręczna znów na piedestale [OPINIA]
---> Łomża Vive Kielce wyrównała porachunki z Montpellier

Źródło artykułu: