To zdjęcie towarzyszyło im przez cały sezon. Przypominało o wyznaczonym celu

MKS PR URBIS Gniezno wywalczył awans do PGNiG Superligi. Po Turnieju Mistrzyń w Brodnicy trener zespołu Robert Popek pokazał wyjątkowe zdjęcie. To ono było bodźcem do walki o najwyższe cele.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
To zdjęcie towarzyszyło MKS PR URBIS Gniezno w drodze do PGNiG Superligi WP SportoweFakty / Mateusz Domański / To zdjęcie towarzyszyło MKS PR URBIS Gniezno w drodze do PGNiG Superligi
Drużynie z pierwszej stolicy Polski przez cały sezon towarzyszyło wyjątkowe zdjęcie. Widzimy na nim zespół MKS PR URBIS Gniezno przy bannerze PGNiG Superligi Kobiet. Do fotografii dołączone zostały dwa napisy. "Wspólny cel" - u góry, a także na dole: "Kiedy Twoje nogi nie mogą już biec, biegnij swoim sercem".

Siłą w nogach, ale i w sercu, zespół zdołał awansować do PGNiG Superligi. Z triumfu cieszył się w Brodnicy.

- Bardzo, bardzo się cieszymy. Mam tutaj taką fotkę, którą wykonaliśmy na turnieju przygotowawczym do tego sezonu w Elblągu. Towarzyszyła nam ona przez cały sezon. Wisiała u dziewczyn w szatni. Zabrały ją tutaj ze sobą. I to nam udało się zrealizować. Za to jestem tym dziewczynom wdzięczny. Im się należy szacun, bo ani przez moment w całym sezonie nie odpuściły. Cały czas pracowały na to, co się dzisiaj wydarzyło - mówił nam trener MKS-u Robert Popek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gdy większość z was smacznie spała, Pudzianowski robił to!

Gnieźnieński zespół w tym sezonie nie przegrał ani jednego meczu ligowego. W Brodnicy też wygrał oba spotkania. - Piszemy historię, z czego bardzo się cieszymy. Jedyne, co teraz jest gorsze dla nas, to fakt, że dziewczyny będą miały krótsze wakacje, ale myślę, że z tym sobie poradzimy - kontynuował szkoleniowiec z uśmiechem na twarzy.

MKS PR URBIS przed tym sezonem się wzmocnił i szybko stało się jasne, że jest w stanie zawalczyć o awans.

- Ten nasz klub, ta nasza drużyna jest budowana stopniowo. Po drodze zakładamy sobie jakieś cele, dokładamy kolejne cegiełki i myślę, że tak pomalutku do celu dążymy. Mieliśmy wyznaczony plan na dwa lata, a udało się go zrealizować już w pierwszym roku, z czego bardzo się cieszymy - zaznaczał rozradowany trener gnieźnianek.

Czytaj także:
Zagłębie musi zasypać dziurę. Liderzy już poza Lubinem
Dania: Mistrz wrócił z dalekiej podróży. Rzut na remis w ostatniej sekundzie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×