Tego duetu nie trzeba specjalnie przedstawiać w Płocku i Kielcach. Chorwaci rozstrzygali w meczu decydującym o mistrzostwie Polski, pokazali aż pięć czerwonych kartek (w tym jedną niebieską za szczególnie niebezpieczny atak Tomasza Gębali). Pierwszą już po kilkudziesięciu sekundach. Wszystkie ich decyzje wydawały się zasadne, choć pojawiały się głosy, że arbitrzy obrali zbyt surową linię sędziowania.
O Chorwatach dużo mówiło się zresztą nie tylko po spotkaniu w Płocku. Wcześniej prowadzili krajowe derby między RK PPD Zagrzeb i Nexe Nasice. Po spięciu w końcówce pokazali cztery czerwone kartki, a trener przegranych Branko Tamse (Nexe) miał zastrzeżenia co do ich pracy.
Para Gubica-Milosević to absolutna światowa czołówka, w tym roku w głosowaniu portalu handball-planet zostali uznanych za najlepszych arbitrów na globie. W swoim dorobku mają m.in. finał ME 2018; mecze najważniejszych imprez prowadzą od 2009 roku.
W finale Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce zagra z Barceloną. Początek spotkania 19 czerwca o godz. 18.00.
ZOBACZ:
Andreas Wolff: "Pokazaliśmy wielkie charaktery"
Łomża Vive na ustach całej Europy
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Czerwona kartka dla agenta Macieja Rybusa. "To było żenujące"