Kryzys w Vardarze Skopje. Demontaż wielkiego klubu
Vardar Skopje poza europejskimi pucharami i bez większości cudzoziemców. To nowa rzeczywistość byłych zwycięzców Ligi Mistrzów.
Vardar Skopje nie zagra nie tylko w Lidze Mistrzów, ale także w Lidze Europejskiej. W sezonie 2022/23 będzie rywalizować tylko w lidze macedońskiej, krajowym pucharze i Lidze SEHA. Z tego względu z klubem pożegnali się niemal wszyscy obcokrajowcy i trener David Davis. Nowym szkoleniowcem został Wlado Nedanowski.
Do skutku nie dojdą transferu Gilberto Duarte, Nejca Cehte, Pawła Andriejewa i Bozo Andjelicia. W Skopje mają zostać jedynie Kubańczyk Yoel Cuni Morales, Serb Darko Djukic i Chorwat Ante Gadża. Według macedońskich mediów, przyszłość Jana Czuwary zależy od decyzji Timura Dibirowa. Jeśli Rosjanin zostanie w klubie, to dla Polaka może braknąć miejsca w składzie.
Dwukrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów dwa lata temu podnieśli się po odejściu miliardera Siergieja Samsonenki, ale wciąż czkawką odbija im się okres panowania Rosjanina. Z powodu długów przed rokiem zostali dopuszczeni do Ligi Mistrzów dopiero po wpłaceniu sowitej kaucji. Przed sezonem 2022/23 EHF była bezlitosna i skończyła z pobłażliwością dla Vardaru.
ZOBACZ:
Początek nowej ery w Kielcach
Łomża Industria pokaże się w Europie?