Kolejny kłopot dla Azotów. Cały sezon bez kluczowego gracza
Sytuacja kadrowa Azotów Puławy jeszcze bardziej skomplikowana niż po kontuzji Michała Jureckiego. Z powodu urazu kolana przez kilka miesięcy w bramce brązowych medalistów nie pojawi się Wadim Bogdanow.
36-latek to gracz z najdłuższym stażem w Puławach. Kilkukrotnie zdobywał brązowy medal Superligi z Azotami, uznawano go za czołowego bramkarza rozgrywek. Bogdanow przyzwyczaił do ratowania puławian w kluczowych momentach, a w ostatnich dwóch sezonach tworzył dobrze uzupełniający się duet z Mateuszem Zembrzyckim.
Niepokojące wieści dotyczyły też reprezentanta Polski, ale uraz Zembrzyckiego nie jest tak poważny. - Mateusz musi odpocząć 2-3 kolejki, jego bark nie wymaga interwencji. Myśleliśmy, że mamy tę pozycję dobrze zabezpieczoną, ale musimy szukać jakiegoś nowego rozwiązania. Mamy jednego kandydata, z którym prowadzimy rozmowy i czekamy na jego decyzję - tłumaczy prezes Witaszek w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na toWcześniej KS Azoty Puławy na co najmniej kilka tygodni straciły Michała Jureckiego. Zdecydowany lider brązowych medalistów przeszedł właśnie zabieg złamanej kości śródstopia i według optymistycznych prognoz wróci do gry za dwa miesiące.
- Nie ma co załamywać rąk, kontuzje to część sportu, mamy szeroką kadrę i postaramy się jakoś zastąpić Michała. Absolutnie nie zmienia to naszych celów - zarówno szefostwo, ja, jak i zawodnicy celujemy w obronę brązowego medalu - zapewnił nas trener Robert Lis.
Azoty w sierpniu straciły też trzeciego obrotowego. Roko Trivcović z powodów osobistych wrócił do Chorwacji.
ZOBACZ:
Odmłodzenie Pogoni
Fenomenalny mecz Ariela Pietrasika