Grupa Azoty Unia Tarnów zdobyła Lubin. Porażka gospodarzy na własne życzenie

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: zawodnicy MKS Zagłębia Lubin z trenerem Jarosławem Hipnerem
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: zawodnicy MKS Zagłębia Lubin z trenerem Jarosławem Hipnerem

MKS Zagłębie Lubin nie wykorzystało atutu własnego boiska i przegrało u siebie z Grupą Azoty Unią Tarnów (27:30). Ekipa z Dolnego Śląska poniosła porażkę, bo miała poważne przestoje w ofensywie.

- Moim zdaniem Tarnów będzie groźniejszy niż w zeszłym roku. Na pewno ich nie zlekceważymy i z bojowym nastawieniem podejdziemy do tego spotkania. Gramy u siebie i damy im to odczuć - mówił przed meczem rozgrywający lubińskiego klubu, Michał Bekisz.

MKS Zagłębie Lubin na inaugurację przegrało z KPR Gwardią Opole, za co chciało się zrehabilitować w ten piątek. Nic z tego. Grupa Azoty Unia Tarnów w drugiej połowie odrobiła straty z nawiązką i w swoim pierwszym meczu w sezonie 2022/2023 zainkasowała komplet punktów.

Wracając do początku, od pierwszych minut lepiej radziła sobie ekipa z Dolnego Śląska, która po szybkich bramkach Jakuba Bogacza prowadziła trzy do zera. Serię miejscowych rzutem z siódmego metra przerwał Paweł Podsiadło, ale spotkało się to z błyskawiczną odpowiedzią Jakuba Morynia. Chwilę wcześniej czerwoną kartkę otrzymał od sędziów Dmitrij Smolik. Przyjezdnych to nie podłamało.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Kolejna próba odrobienia strat przez Grupę Azoty Unię przyniosła już zamierzany efekt (4:5 w 12'). W szeregach gości ponownie odpalił Paweł Podsiadło, który do spółki z Tarasem Minockim stwarzał największe zagrożenie w ofensywie. W drużynie ze stolicy polskiej miedzi prym wiódł Stanisław Gębala. Dzięki jego trafieniom lubiński zespół zszedł od szatni z niewielkim zapasem przed drugą częścią starcia.

Po zmianie stron MKS Zagłębie Lubin zaliczyło poważny przestój w ataku, notując w dziesięć minut tylko jedną bramkę. Drużyna Jarosława Hipnera odrobiła straty i odzyskała prowadzenie, ale straciła na to niepotrzebną energię, co odbiło się w końcówce starcia.

Na finiszu lepiej i skuteczniej prezentowała się Grupa Azoty Unia Tarnów, która wykorzystała niemoc gospodarzy i wywalczyła na wyjeździe trzy punkty. MVP meczu został wybrany Paweł Podsiadło.

Zagłębie Lubin - Grupa Azoty Unia Tarnów 27:30 (17:15)

Zagłębie: Schodowski, Procho, Byczek - Stankiewicz, Krupa, Moryń 4, Hlushak 2, Gębala 9, Michalak 2, Pietruszko, Hajnos 1, Bogacz 5, Drozdalski 1, Adamski, Iskra, Bekisz 3.

Unia: Bartosik, Małecki - Sanek 5, Podsiadło 7, Yoshida, Kowalik, Matsuura, Buskou 1, Smolikau, Słupski 1, Sikora 4, Minocki 7, Mrozowicz, Zahirović 4, Małek, Kasahara 1.

Czytaj także:
---> Superliga wprowadza ujednolicony system stron internetowych. To kolejny krok w transformacji cyfrowej
---> Zmiany w przepisach gry w piłkę ręczną. Trzy z nich już wkrótce

Komentarze (3)
avatar
alonso
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie z Zagłębia z taka grą i koncentracją będą toczyć ciężkie boje o utrzymanie. Do tego słaba ławka trenerska, duże rotacje składem i brak walki. W tym meczu akurat załatwił Zagłębie były i Czytaj całość
avatar
wanow
9.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo i gratulacje.