Zawodniczki EKS Startu Elbląg na wrześniowy plan gier nie mogą narzekać. Sezon rozpoczęły od bardzo pewnej wygranej z beniaminkiem z Gniezna, a w drugiej kolejce zwyciężyły z powracającym do elity KPR Ruchem Chorzów.
Dla drużyny, w której doszło do sporej przebudowy, taki początek to marzenie i dobry "rozruch" przed dalszą częścią rozgrywek. Wiadomo, że zwycięstwa budują, a więc do starcia z Piotrcovią Piotrków Trybunalski elblążanki przystąpią z większą pewnością siebie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że teraz poziom trudności idzie w górę. - Bardzo bym chciał, żeby ten mecz wyglądał jak dwa poprzednie. Myślę, że jest to przeciwnik z dużo wyższej półki. Biorąc pod uwagę miejsce, które Piotrcovia Piotrków Trybunalski zajęła w poprzednim sezonie i wzmocnienia, jakich dokonała w obecnym, to realnie patrząc, nie jesteśmy faworytem - mówi Roman Mont.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
- Liczę jednak, że ten mecz uda się wygrać. Mam swoje przemyślenia i wnioski, jeśli uda się je wdrożyć i zespół je zrealizuje to będą przydatne do tego, żeby zwyciężyć. Dla nas ważny jest każdy mecz i każde kolejne spotkanie jest nową odsłoną, do której przygotowujemy się oddzielnie - komentuje trener EKS Startu Elbląg w rozmowie dla klubowych mediów.
- Jesteśmy bardzo podekscytowane, że możemy grać przed własną publicznością. Jest to nowy sezon i nowe rozdanie. Piotrcovia i my mamy nowy skład. I tak naprawdę to boisko zweryfikuje, kto wyjdzie zwycięsko z tego meczu. Chcemy zdobyć trzy punkty i to jest nasz główny cel - dodaje zawodniczka elbląskiego klubu, Nikola Głębocka.
Mecz EKS Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski odbędzie się w niedzielę (25 września) o godzinie 18:00. Transmisja na Emocje.TV.
Czytaj także:
---> Znamy diagnozę. Kiepskie informacje o stanie zdrowia Kingi Grzyb
---> Widać progres w Młynach Stoisław Koszalin, ale to wciąż nie jest "to"