Załamanie po przerwie. Passa EKS Startu Elbląg przerwana

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Iga Dworniczuk (EKS Start Elbląg)
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Iga Dworniczuk (EKS Start Elbląg)

Świetna pierwsza połowa, a po zmianie stron zjazd i dominacja przyjezdnych. Zawodniczki EKS Startu Elbląg w meczu trzeciej kolejki zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet przegrały (24:28) z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

- Biorąc pod uwagę miejsce, które Piotrcovia Piotrków Trybunalski zajęła w poprzednim sezonie i wzmocnienia, jakich dokonała w obecnym, to realnie patrząc, nie jesteśmy faworytem. Liczę jednak, że ten mecz uda się wygrać. Mam swoje przemyślenia i wnioski - mówił trener EKS Startu Elbląg, Roman Mont.

Za zespołem z województwa łódzkiego przemawiała między innymi zdecydowanie dłuższa ławka i swobodna możliwość zmian. Zresztą na domiar złego dla elbląskiej drużyny, już w drugiej minucie niedzielnego spotkania kontuzji stawu skokowego doznała Nikola Owczarek, która parkiet opuściła na noszach.

W mecz nieco lepiej weszły elblążanki, które po mocnym rzucie Pauliny Stapurewicz prowadziły u siebie różnicą dwóch bramek. Później do głosu doszła jednak Piotrcovia Piotrków Trybunalski, która mogła liczyć tego dnia na swoją bramkarkę - Darię Opelt. Przyjezdne odrobiły straty z nawiązką (4:6 w 7'), ale w kolejnych minutach miały problemy z pokonaniem dobrze dysponowanej Aleksandry Hypki.

Wynik zaczął podopiecznym Krzysztofa Przybylskiego uciekać (11:8 w 20'). Szkoleniowiec zareagował i wezwał swoje zawodniczki na minutę rozmowy, a później oglądał jak akcja piotrkowianek kończy się... podaniem do nikogo. Pozostało jedynie rozłożyć ręce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Niewymuszone błędy i problemy ze skutecznością, nawet podczas kontrataków, odbiły się na rezultacie (14:9 w 26'). Piotrcovia Piotrków Trybunalski musiała bardzo szybko wyciągnąć wnioski i wnieść do gry niezbędne poprawki.

Do przerwy się nie udało, ale po zmianie stron już tak. Ekipę gości pobudziły do walki znakomicie interweniująca Daria Opelt i skuteczna w ataku Patrycja Królikowska. Te dwie szczypiornistki kompletnie wytrąciły z rytmu EKS Start Elbląg (20:23 w 51') i poprowadziły swój zespół do drugiej wygranej w sezonie.

MVP meczu została wybrana Patrycja Królikowska, a najlepszą zawodniczką w drużynie gospodarzy okrzyknięto słusznie Aleksandrę Hypkę.

EKS Start Elbląg - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 24:28 (15:11)

Start: Hypka, Żarnoch - Weber 5, Stapurewicz 4, Zabielny 3, Costa 3, Gęga 3, Knezevic 2, Tarczyluk 2, Dworniczuk 1, Głębocka 1, Owczarek, Stefańska.
Karne: 3/4
Kary: 12 min.

Piotrcovia: Opelt, Suliga - Królikowska 8, Radushko 5, Oreszczuk 3, Schneider 3, Grobelna 2, Sobecka 2, Drażyk 2, Trbović 2, Polaskova 1, Waga, Jasińska, Jureńczyk, Szczepanek, Senderkiewicz.
Karne: 3/4
Kary: 12 min.

Czytaj także:
---> Znamy diagnozę. Kiepskie informacje o stanie zdrowia Kingi Grzyb
---> Widać progres w Młynach Stoisław Koszalin, ale to wciąż nie jest "to"

Źródło artykułu: