Kielczanie w czwartek późnym wieczorem skończyli spotkanie z Pickiem Szeged - żółto-biało-niebiescy wygrali 37:30. Terminarz jest jednak nieubłagalny - już w sobotnie popołudnie mistrzowie Polski ponownie wybiegli na parkiet - tym razem, aby zmierzyć się z Chrobrym Głogów.
Szczypiorniści Witalija Nata mieli przed sobą trudne zadanie - gracze Łomży Industrii w pojedynku z Węgrami pokazali, że potrafią zacząć naprawdę mocno i już w pierwszych ustawić mecz - nawet, gdy naprzeciw siebie mają bardzo mocny i doświadczony zespół, który regularnie występuje na najwyższym poziomie europejskich rozgrywek.
Głogowianie zaczęli jednak decydowanie lepiej niż Madziarzy - dłużej utrzymali tempo rywali i przez pierwszy kwadrans rezultat oscylował wokół remisu. Kielczanie mieli nieco problemów ze skutecznością. Lista nieobecności w szeregach Łomży Indrustrii była długa - z trybun spotkanie oglądali Dyla Nahi, Igor Karacić, Benoit Kounkoud, Paweł Paczkowski, Damian Domagała, Miguel Sanchez Migallón, Elliot Stenmalm.
Drugi kwadrans pierwszej połowy to była już całkowita dominacja gospodarzy - kielczanie najpierw zaliczyli serię czterech, a chwilę później pięciu bramek z rzędu i ze stanu 12:11 błyskawicznie zrobiło się 21:12.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach
Szczypiorniści Chrobrego mieli kłopoty z nadążeniem za szybko rozkręcającymi się rywalami i chociaż Witalij Nat próbował reagować, to jego starania na niewiele się zdały. Po dobrym początku, głogowianie zaczęli mieć ogromne problemy z przebiciem się przez defensywę rywali.
Świetnie w bramce mistrzów Polski spisywał Mateusz Kornecki, 28-latek co rusz zatrzymywał ataki przyjezdnych i mocno dawał im się we znaki. Kłopotów w ofensywie nie miał natomiast Szymon Wiaderny - najmłodszy zawodnik w żółto-biało-niebieskich barwach wykańczał akcję za akcją z precyzją godną starego wyjadacza. To zresztą 19-latka wybrano na MVP spotkania.
W szeregach mistrzów Polski świetnie spisywał się też Artsiom Karalek - razem z Wiadernym rzucili 16 bramek dla swojej ekipy. Ostatecznie kielczanie zwyciężyli 41:25.
Łomża Industria Kielce - Chrobry Głogów 41:25 (21:12)
Łomża Industria: Kornecki - Olejniczak 4, Wiaderny 8, Sićko 4, A. Dujshebaev 1, Tournat 5, Moryto 4, D. Dujshebaev, Thrastarson 2, Remili 2, Gębala 3, Karalek 8
Chrobry: Stachery, Dereviankin - Grabowski 2, Klinger 1, Kosznik, Tilte 5, Orpik 7, Jamioł 1, Dadej, Matuszak 2, Otrezov 2, Styrcz 1, Wiatrzyk, Paterek 2
Czytaj też:
Zawodnicy Wisły Płock nie pojadą na zgrupowanie reprezentacji.