Koniec passy Piotrcovii. Kluczowa druga połowa

Materiały prasowe / Michał Ciechanowicz / KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Trener Edyta Majdzińska z drużyną
Materiały prasowe / Michał Ciechanowicz / KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Trener Edyta Majdzińska z drużyną

Po pięciu zwycięstwach z rzędu, MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski przegrała 23:26 z KPR-em Gminy Kobierzyce. Po tym spotkaniu obie drużyny mają na swoim koncie po 15 punktów.

W piątek naprzeciw siebie stanęły dwa zespoły z czołówki PGNiG Superligi Kobiet. Piotrcovia, która wygrała pięć meczów z rzędu podejmowała KPR Gminy Kobierzyce, jednego z głównych kandydatów do medali. Kibice zgromadzeni w hali w Piotrkowie Trybunalskim musieli od początku przeżyć spory szok.

Gdy w 3. minucie swoją pierwszą bramkę w meczu rzuciła Karolina Wicik, na tablicy wyników widniał już rezultat 0:4! Krzysztof Przybylski bardzo wcześnie poprosił o pierwszy czas. Pomimo kary Aleksandry Tomczyk, piotrkowianki potrafiły wrócić szybko do gry i zmniejszyć straty do jednej bramki różnicy.

Obie drużyny grały falami, ale jeszcze przed przerwą na prowadzenie wyszły zawodniczki Piotrcovii. Po dwóch bramkach z rzędu rzuconych przez Justynę Świerczek, w 28. minucie było 12:11. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Po zmianie stron również w zespole z Piotrkowa Trybunalskiego ważnym ogniwem była Świeczek, a gdy trafiła Magdalena Drażyk, na 13 minut przed końcem był remis 19:19. Od tego momentu jednak zawodniczki z Kobierzyc spisywały się dobrze w obronie, co otworzyło drogę do bramki Marioli Wiertelak, która trzy razy z rzędu pokonała bramkarkę rywalek. Wynik "poprawiła" Zorica Despodovska i znów to KPR prowadził różnicą czterech bramek.

Piotrcovia chciała grać szybko, jednak nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu i po kolejnej akcji na kilka sekund prowadzenie zespołu gości wzrosło nawet do pięciu bramek różnicy. KPR był na fali, a szczypiornistkom z Kobierzyc w pewnym momencie ofensywie wychodziło wszystko. Chociaż ofensywa KPR-u się w ostatnich minutach zacięła, do końca gospodynie nie potrafiły już zagrozić rywalkom. Komplet punktów pojechał na Dolny Śląsk.

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Gminy Kobierzyce 23:26 (12:12)

MKS Piotrcovia: Opelt, Suliga - Świerczek 9, Waga 4, Sobecka 2, Drażyk 2, Szczepanek 2, Radushko 2, Trbović 1, Senderkiewicz 1 oraz Oreszczuk, Grobelna, Jasińska, Jureńczyk, Polaskova.
Karne: 3/4.
Kary: 2 min. (Świeczek 2 min.).

KPR: Kowalczyk, Chojnacka - Cygan 6, Wiertelak 5, tomczyk 4, Wicik 3, Kozioł 3, Szupyk 2, Despodovska 2, Buklarewicz 1 oraz Kucharska, Olek, Ivanović, Janas, Domagalska, Macedo.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Olek, Buklarewicz, Tomczyk - po 2 min.).

Czytaj także: 
Hit dla gości
Mistrzynie zgodnie z planem

Komentarze (0)