Odrodzenie Gwardii Opole i przebłysk rozgrywającego

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Wiktor Kawka
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Wiktor Kawka

Kilka dni temu opuszczali boisko w Szczecinie ze zwieszonymi głowami. Gwardia Opole podniosła się po kiepskim występie i pokonała u siebie Energę MKS Kalisz 27:24.

To było starcie drużyn z problemami, a przede wszystkim z bardzo niestabilną formą. Opolanie wygrzebali się z kryzysu kadrowego, do gry gotowy jest nawet wypożyczony z Kielc Noa Zubac, ale akurat w 12. kolejce jeszcze nie miał wielkiego udziału w grze. Kaliszanie mogli czuć niedosyt po niektórych spotkaniach przegranych niewielką różnicą czy rozstrzygniętych w karnych.

Wydawało się, że w gorszej dyspozycji będą Gwardziści, skoro w poprzedniej serii nie uporali się z odstającą od stawki szczecińską Pogonią. Opolanie wyszli z dołka, otrząsnęli się po nieudanym początku, a w drugiej połowie zdołali odskoczyć na bezpieczny dystans. Trochę nieoczekiwanie bohaterem zespołu został Wiktor Kawka, który dopiero niedawno wrócił do pełni sprawności po kolejnym zerwaniu więzadeł. Rozgrywający przypominał siebie z najlepszego opolskiego okresu, uzbierał osiem bramek. Tradycyjnie już nie zawodził Mateusz Jankowski, punktujący z koła.

Skuteczność tej dwójki przykryła słabszy dzień Andrzeja Widomskiego. Swoje cegiełki do sukcesu dołożyli bramkarze Adam Malcher i Mateusz Lellek, którzy zatrzymywali rzuty wtedy, gdy Gwardia tego najbardziej potrzebowała. Jeszcze lepiej sprawował się Krzysztof Szczecina, ale Energa MKS zawodziła z przodu. W bramkę zupełnie nie mógł wstrzelić się Jędrzej Zieniewicz (3/12) i siła ognia kaliszan znacznie zmalała. Sytuację próbował ratować najmłodszy z rozgrywających Gracjan Wróbel. Drużyna Pawła Nocha goniła wynik, ale ciągle czkawką odbijał się przestój z pierwszego kwadransa po przerwie. Gwardia wygrała ten fragment aż 9:2, nie pozwalając na rzucenie bramki przez osiem minut.

KPR Gwardia Opole - Energa MKS Kalisz 27:24 (12:13)

KPR Gwardia Opole: Malcher, Lellek - Zubac, Fabianowicz 2, Wojdan 1, Koc, Hryniewicz 1, Stempin, Widomski 1, Jankowski 6, Kawka 8, Morawski 1, Scisłowicz, Kucharzyk, Monczka 6, Czyczykało 1
Kary: 2 min. (Fabianowicz)
Karne: 1/2

Energa MKS Kalisz: Szczecina, Hrdlicka - Krępa 1, Zieniewicz 3, Kus, Drej 6, Pedryc, Góralski 2, Wróbel 5, Pilitowski K. 2, Pilitowski M. 2, Kużdeba, Bekisz 3, Adamczyk, Karpiński.
Kary: 14 min. (Drej - 4 min., Wróbel, Góralski, Karpiński - 2 min., Zieniewicz - czerwona kartka)
Karne: 3/3

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Źródło artykułu: WP SportoweFakty