- Kielce zdobyły duży punkt - mówił po meczu bramkarz gospodarzy Henning Fritz. - Byliśmy w kilku sytuacjach zbyt nonszalanccy i to się zemściło - wtórował mu trener Ola Lindgren.
"Kielce wyrywają Rhein-Neckar Lowen zwycięstwo z rąk" - czytamy na portalu handball-world.de. - Czujemy się, jakbyśmy przegrali - żali się skrzydłowy RNL Uwe Gensheimer. Po porażkach z HSV Hamburg oraz THW Kiel mecz Lwów z MKB Veszprem miał być punktem zwrotnym i powrotem na ścieżkę sukcesów. Ale Vive obnażyło wszystkie braki RNL. - Kiedy mieliśmy cztery bramki przewagi, za każdym razem łapaliśmy głupie kary i Polacy wracali do gry - tłumaczy czwartkowe niepowodzenie szwedzki szkoleniowiec.
W serwisie sport.rtl.de czytamy, że RNL zabrakło dwóch sekund, aby odnieść drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Serwis zwraca uwagę na postawę Mariusza Jurasika, zdobywcy siedmiu goli. Polak nie miał litości dla swoich byłych kolegów, z którymi spędził ostatnie sześć sezonów.
Na oficjalnej stronie Rheinische Post znajdziemy podziw nad trenerskim nosem Bogdana Wenty, który zamienił bramkarza na zawodnika z pola, co przyniosło decydujące trafienie autorstwa Tomasza Rosińskiego.
Portal rhein-zeitung.de pisze, że nikt z ponad 3 tys. kibiców zebranych w Europa Halle w Karlsruhe nie spodziewał się, że ich pupile będą mieli takie problemy z Vive Kielce. Zwraca też uwagę, że gospodarze dopiero po kwadransie gry objęli pierwsze w tym meczu prowadzenie.