Były bramkarz reprezentacji Francji, mistrz świata 1995 i 2001, od kilkunastu miesięcy był pod lupą policji. To efekt zgłoszenia 13-letniego chłopca, którego Bruno Martini miał zaczepić na portalu internetowym, proponując mu wymianę filmów i zdjęć. Poszkodowany złożył doniesienie, po śledztwie policja ustaliła, że chodzi o znaną postać we francuskiej piłce ręcznej.
Martini został zatrzymany, przyznał się do winy, ale według "Le Parisien" tłumaczył się tym, że... nie był świadomy wieku chłopca. Byłemu reprezentantowi grozi rok więzienia w zawieszeniu oraz zakaz zbliżania się do nieletnich przez pięć lat.
Dla francuskiego środowiska to wstrząs. Nie dość, że Martini przez lata grał dla największych klubów jak PSG i Montpellier, to często występował w roli autorytetu i eksperta. Przez 11 lat budował markę PSG w roli dyrektora sportowego, odpowiadał za wiele transferów gwiazd do Paryża. Od 2021 roku kieruje tamtejszą ligą. Po ujawnieniu sprawy od Martiniego żąda się dymisji.