Zacięta walka o miejsce w szóstce. Decydowały rzuty karne

PAP / Piotr Nowak / Natalia Wołownyk w akcji
PAP / Piotr Nowak / Natalia Wołownyk w akcji

Środowe starcie pomiędzy Galiczanką Lwów i Eurobudem JKS Jarosław musiało rozstrzygnąć się na siódmym metrze. Ostatecznie zwyciężyła ekipa z Podkarpacia, która wykonała kolejny krok w stronę grupy mistrzowskiej.

W PGNiG Superlidze Kobiet trwa zacięta walka o ostatnie przepustki do gry w grupie mistrzowskiej. Chętnych jest sporo, bo aż pięć zespołów, a miejsca pozostały już tylko dwa. Spać spokojnie mogą jedynie MKS Zagłębie Lubin, MKS FunFloor Lublin, KPR Gminy Kobierzyce oraz Piotrcovia Piotrków Trybunalski.

O prawo do rywalizacji w najlepszej szóstce walczą między innymi Galiczanka Lwów oraz Eurobud JKS Jarosław, dlatego w środę w Markach emocji nie brakowało. Przez pierwsze dziesięć minut spotkania oglądaliśmy zaciętą wymianę ciosów, a później do budowania dystansu przystąpiły jarosławianki.

Drużyna z Ukrainy popełniała dość dużo niewymuszonych błędów i miała problem z wypracowaniem dogodnych okazji rzutowych, co szybko odbiło się na rezultacie. Do przerwy różnicą sześciu bramek wygrywał JKS, w czym pomogła chociażby będąca w bardzo dobrej dyspozycji Joanna Gadzina.

W drugiej części meczu wynik falował. Raz trzy razy z rzędu trafiały zawodniczki Galiczanki Lwów, a później taką samą serią odpowiadał zespół z Podkarpacia, który zdecydowanie za szybko uwierzył w zwycięstwo (17:23 w 51').

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Podopieczne Witalija Andronowa w końcówce zagrały kapitalnie i w ciągu dziewięciu minut doprowadziły do wyrównania. Duża w tym zasługa liderki lwowianek - Diany Dmytryszyn, która w regulaminowym czasie gry zapisała na swoim koncie aż dziesięć celnych trafień.

Spotkanie musiało przenieść się na siódmy metr, a tam lepiej poradziły sobie zawodniczki Michała Kubisztala, które mogły liczyć na czujną Weronikę Kordowiecką. Tym samym dwa punkty powędrowały na konto gości, a jednym musiały zadowolić się szczypiornistki Galiczanki Lwów.

MVP meczu została wybrana Joanna Gadzina (Eurobud JKS Jarosław), a w drużynie przeciwnej wyróżniono Dianę Dmytryszyn.

Galiczanka Lwów - Eurobud JKS Jarosław 23:23 (9:15) k. 1:3

Galiczanka: Saltaniuk 1, Mykoliuk, Poliak M. - Diaczenko, Holińska 1, Tkacz 1, Markiewicz 2, Prokopiak 1, Martyniuk 2, Konowałowa, Kozak 3, Melekestewa 1, Dmytryszyn 10, Poliak T. 1.
Karne: 1/2
Kary: 8 min.

JKS: Kukharczyk, Kordowiecka - Bancilon 1, Gadzina 4, Dorsz 1, Trawczyńska 3, Matuszczyk 1, Wołownyk 3, Gliwińska 2, Nestsiaruk 2, Mokrzka, Zimny 5, Smolich 1, Strózik.
Karne: 2/2
Kary: 10 min.
Czerwona kartka: Strózik (w 59' - za faul na Dmytryszyn)

Sędziowie: Adrian Dymitruk i Wojciech Kasznia

Czytaj także:
W oczekiwaniu na transfer. Gwiazda jedną nogą poza Kielcami
Żałoba w Niemczech. Nie żyje legenda

Komentarze (0)