Górnik Zabrze bezlitosny. Rywale nie mieli nic do powiedzenia

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Dmytro Artemienko
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Dmytro Artemienko

KS Azoty Puławy z czwartą porażką z rzędu w PGNiG Superlidze Mężczyzn. Tym razem zespół ten przegrał u siebie z Górnikiem Zabrze 30:34. Tym samym poznaliśmy już brązowego medalistę.

Czarna seria KS Azoty Puławy sprawiła, że zespół ten w końcówce sezonu PGNiG Superligi Mężczyzn będzie musiał walczyć o miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach. Drużyna ta mogła utrzymać czwartą pozycję tylko w przypadku zapunktowania w starciu z Górnikiem Zabrze. Goście jednak byli faworytami tego pojedynku.

Po wyrównanym początku meczu przyjezdni zbudowali trzybramkową przewagę. Udało im się tego dokonać w momencie, gdy na ławkę kar odesłany został Dmytro Artemienko. Za sprawą Rennosuke Tokudy Górnik wygrał fragment gry z jednym zawodnikiem mniej (8:5).

Po trafieniach Dmytro Ilczenki i Patryka Mauera przewaga zabrzan wzrosła do pięciu "oczek" (12:7). W pierwszej połowie były jeszcze momenty, gdy Górnik miał nawet sześć bramek więcej. Ostatecznie na przerwę goście zeszli z czterema trafieniami zaliczki. W końcówce zadbali o to Dawid Fedeńczak oraz Bartosz Kowalczyk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Po przerwie za sprawą serii bramkowej Górnik kompletnie odjechał (21:13). Zadbali o to Tokuda, Mauer oraz Damian Przytuła. W 39. minucie po trafieniu Krzysztofa Łyżwy przyjezdni mieli aż dziesięć "oczek" więcej (25:15).

Krótko po tym lepszy fragment zanotowały Azoty. Udało im się jedynie zmniejszyć przewagę do sześciu bramek (19:25). Na minutę przed końcem meczu strata gospodarzy do rywali wynosiła cztery "oczka". Jednak nie było nawet cienia szansy na to, że uda im się doprowadzić do remisu. Górnik zwyciężył 34:30 i przypieczętował brązowy medal w PGNiG Superlidze.

Po tej porażce KS Azoty Puławy są w trudnej sytuacji. To czwarty mecz, w którym zespół ten nie był w stanie wygrać. Ponadto z czwartego miejsca spadł na szóste i musi się obudzić, jeżeli chce zagrać w europejskich pucharach w kolejnym sezonie.

KS Azoty Puławy - Górnik Zabrze 30:34 (12:16)

Przeczytaj także:
Deklasacja. Polki bezlitosne dla rywalek
Chrobry Głogów nie zatrzymał się w Ostrowie

Komentarze (10)
avatar
Skrzydłowy
8.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Maxi. 102 mam wrażenia, że nie wiesz pod jakim artykułem piszesz. 
avatar
07106
7.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I zdraziłeś swoje " zainteresowania";) ale żeby tak się wkopać chłoptasiu...;) 
avatar
Maxi .102
7.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@07106: To jak tam z tym chłoptasiem...nie wstydź się....:) 
avatar
07106
7.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciebie?;) ale nie musisz się tak skarżyć...;) 
avatar
Maxi .102
7.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@07106: Prawda zabolała....:)