Paweł Rusek: Brak koncentracji tuż po przerwie

Paweł Rusek szkoleniowiec pierwszoligowej drużyny Ostrovii Ostrów Wielkopolski mógł obawiać się sobotniego rywala. Rezerwy Wisły Płock są bowiem groźnym przeciwnikiem.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

Na obawach się tylko skończyło i ostrowianie we własnej hali pewnie pokonali płocczan 42:28. Goście w porównaniu do poprzedniego meczu zawitali osłabieni. -Z tego zespołu dwóch zawodników ze środka rozegrania pojechało z Wisłą na mecz pucharowy do Islandii. Na nasze sportowe szczęście jednym z nich był nim Kamil Mokrzki, najlepszy strzelec ligi. To było duże osłabienie naszego rywala - mówi trener Ostrovii.

Szkoleniowiec z gry swojego zespołu mógł nie być zadowolony tylko na początku drugiej połowy spotkania. Wówczas rywale zdobyli 4 bramki z rzędu. - Podczas przerwy zwróciłem chłopakom uwagę na to, że jest to drużyna młoda i kiedy dostanie możliwość zagrania to będzie to wykorzystywać. Wyszliśmy mało skoncentrowani po przerwie, myśląc, że na stojąco dogramy sobie spokojnie do końca. Całe szczęście, że w 38 minucie zostało to wszystko opanowane i ustabilizowaliśmy sytuację - mówi Paweł Rusek.

Ostrowski zespół we własnej hali jak dotąd ma na swoim koncie komplet 3 zwycięstw. Gorzej ostrowianom wiedzie się na wyjazdach. Szkoleniowiec Ostrovii ma nadzieję, że jego podopieczni przełamią się i zaczną zdobywać także punkty na obcych parkietach. Najbliższa okazja ku temu nadarzy się w meczu 6 kolejki, kiedy Ostrovia w stolicy zmierzy się z zespołem AZS-u AWF. - Jeżeli będę dysponował wszystkimi zawodnikami, którzy zagrali z Wisłą to mamy szanse. Przeprowadziłem z chłopakami indywidualne rozmowy i powiedziałem im, że to jest ten czas, kiedy w końcu trzeba zdobyć pierwsze punkty na wyjeździe. To pozwoli nam się znaleźć w czołówce tabeli - mówi Paweł Rusek.

Zdaniem trenera z Ostrowa jednym z czynników dlaczego jego drużyna nie potrafi zwyciężać na wyjazdach jest podróż na pojedynki w dniu jego rozgrywania. - Jeżeli się chce wygrywać na wyjazdach to trzeba jechać na mecz dzień wcześniej, by być wypoczętym przed meczem. Mam nadzieję, że sponsorzy nam w tym pomogą a my się im odwdzięczymy - kończy trener Ostrovii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×