MKS FunFloor Lublin chciał ją zatrzymać. Zaważyły względy prywatne

Materiały prasowe / PGNiG Superliga Kobiet / MKS FunFloor Lublin / Na zdjęciu: Katarzyna Portasińska (środek) z drużyną
Materiały prasowe / PGNiG Superliga Kobiet / MKS FunFloor Lublin / Na zdjęciu: Katarzyna Portasińska (środek) z drużyną

Katarzyna Portasińska nie będzie już zawodniczką MKS FunFloor Lublin. Prawoskrzydłowa po zakończeniu rozgrywek pożegna się z PGNiG Superligą Kobiet i wyjedzie za granicę.

- Bieżący sezon jest moim ostatnim w biało-zielonych barwach. Wynika to z przyczyn osobistych - zakomunikowała w rozmowie dla klubowych mediów Katarzyna Portasińska, która do ekipy z Koziego Grodu dołączyła przed sezonem 2021/2022. Skrzydłowa na szerokie wody wypłynęła w Gdyni, a później reprezentowała niemieckie Union-Halle Neustadt i TuS Metzingen, a także francuski Paris 92.

- Mój mąż jest w Danii i chciałabym po pięciu latach rozłąki w końcu zamieszkać wspólnie. Pojawiła się taka opcja, dzięki której jednocześnie nie muszę rezygnować z własnego rozwoju, a nawet zaliczyć sportowy awans. W Lublinie czuję się bardzo dobrze i uważam, że trudno w naszym kraju o lepsze miejsce do gry i rozwoju - wyjaśniła zawodniczka.

Władze klubu widziały prawoskrzydłową w składzie na kolejne lata i chciały ją zatrzymać, ale względy prywatne to coś, z czym nie zawsze się wygra. - Za nami wiele rozmów odnośnie możliwości pozostania Katarzyny Portasińskiej w naszych barwach. Ostateczne nie zawsze decydują względy sportowe i organizacyjne. Przed nią z pewnością wiele sportowych wyzwań, tym razem już obok najbliższej osoby - skomentował prezes MKS FunFloor Lublin.

ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami

- Dziękujemy za czas i walkę w barwach naszego klubu. Intensywnie pracujemy nad pozyskaniem godnej zastępczyni na prawym skrzydle - zdradził Tomasz Lewtak.

Katarzyna Portasińska dla drużyny z Lubelszczyzny rozegrała łącznie 50 spotkań i zdobyła 124 bramki. Przy tym dała się poznać jako bardzo uniwersalna zawodniczka. Występowała zarówno na prawej flance, jak też - z powodzeniem - na rozegraniu.

Czytaj także:
Męczarnie Polaków. Debiut Marcina Lijewskiego daleki od ideału
Sporów i dylematów nie brakowało. Oto nominowane do Gladiatorów 2023 w PGNiG Superlidze Kobiet

Komentarze (3)
avatar
Raf Al
5.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To akurat jedna z pewniejszych osób w MKS 22/23. Szybka, nie tracąca głowy na boisku i skuteczna w grze 1/1. Osobiście uważam, że jej potencjał mógł być jeszcze lepiej wykorzystany. 
avatar
OSKAR_B
4.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież gra Kaśki w Lublinie była jedną wielką porażką, więc dziwne, że klub co ma być nowy, trenerka i zawodniczki, chce zostawić w nim niemłodą już skrzydłową, co dobre sezony ma za sobą. Z Czytaj całość