Powodem przełożenia spotkań najlepszych polskich zespołów były oczywiście ich występy w europejskich pucharach. Z tych mogą cieszyć się jedynie kielczanie. Mistrzowie Polski nawiązali walkę z czołowymi zespołami Ligi Mistrzów. O wiele gorsze nastroje panują jednak w Płocku. Nafciarze swój udział w pucharze EHF zakończyli już na II rundzie ,w której okazali się gorsi od islandzkiego Haukara
Dodatkowo w płocki zespół od dłuższego czasu prześladują kontuzje. W spotkaniu z Zagłębiem na pewno nie zagra lider Wisły Vegard Samdahl i Dimitri Kuzelew. Dodatkowo pod dużym znakiem zapytania stoi także występ Adama Twardo, a w pełni sił po urazach nie są wciąż Rafał Kuptel i Lars Madsen. Czy to wystarczy, aby "miedziowa" siódemka mogła pokusić się o sprawienie niespodzianki? Podopieczni Jerzego Szafrańca początek sezonu mieli dobry, jednak na półmetku pierwszej rundy wciąż daleko im do najlepszych. Lubinianie jak na razie komplet punktów z wyjazdowego spotkania przywozili tylko raz i to dawno, bo w pierwszej kolejce (zwycięstwo z Chrobrym w Głogowie). Spotkanie w Płocku rozpocznie się o godzinie 20:00.
Kłopoty kadrowe nie oszczędzają także mistrzów Polski. W niedawnym spotkaniu z Chrobrym Głogów bolesnej kontuzji nabawił się Paweł Podsiadło. Z tego też powodu wychowanek kieleckiego klubu nie zagrał w ostatnim meczu kielczan w Lidze Mistrzów przeciwko MKB Veszprem. Iluzoryczne szanse na występ ma też kontuzjowany Mateusz Jachlewski, a urazy wciąż leczą Mateusz Zaremba, Kazimierz Kotliński i Damian Moszczyński. Początek środowego spotkania w Kielcach zaplanowano na godzinę 18:00.