Udane zakończenie sezonu dla Gwardii i Piotrkowianina

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Zawodnicy Piotrkowianina Piotrków Trybunalski
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Zawodnicy Piotrkowianina Piotrków Trybunalski
zdjęcie autora artykułu

KPR Gwardia Opole i Piotrkowianin Piotrków Trybunalski udanie zakończyły sezon. Pierwsza z wymienionych drużyn pokonała MMTS Kwidzyn, druga natomiast rozprawiła się z Arged KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Sobotnie spotkania tych drużyn nie budziły emocji, bowiem nie miały one żadnego wpływu na układ tabeli PGNiG Superligi Mężczyzn. Kibice zgromadzeni w Opolu i Ostrowie Wielkopolskim pojawili się by obserwować ostatnie zmagania swoich drużyn w tym sezonie.

KPR Gwardia Opole w tegorocznych zmaganiach musiała głównie walczyć o utrzymanie. Do niego ostatecznie nie doszło, bo z ligą pożegnała się Sandra Spa Pogoń Szczecin. W barażach skończyło natomiast Zagłębie Lubin.

MMTS Kwidzyn nie rozegrał wybitnego sezonu, ale bez problemu uplasował się na bezpiecznym miejscu. Zespół ten był daleko od tego, by pożegnać się z PGNiG Superligą. Tak samo było w przypadku szansy na grę w europejskich pucharach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Gwardia w starciu z MMTS-em wykorzystała atut własnego parkietu. Do przerwy prowadziła 20:15, mimo że chwilę przed syreną kończącą premierową odsłonę było +7 dla gospodarzy. Natomiast końcówka drugiej części tego pojedynku zapewniła gospodarzom okazałe zwycięstwo 33:25.

Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski spełniła główny cel na ten sezon, czyli utrzymanie. W końcu zespół ten uplasował się na 9. miejscu i jak na beniaminka, zaprezentował się bardzo solidnie.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski w tegorocznych rozgrywkach nie błyszczał i musiał obawiać się o pozostanie w lidze. Na to pozwoliła im seria trzech zwycięstw z rzędu. Ta przyszła, gdy zespół ten rywalizował ze wszystkimi drużynami, które ukończyły sezon na niższych lokatach.

W Ostrowie goście od początku dominowali (5:1). Mimo że rywale byli w stanie kilkukrotnie złapać kontakt, to w pierwszej połowie remis był tylko na początku. Na przerwę Piotrkowianin zszedł z przewagą trzech trafień (13:10). W drugiej odsłonie przez długi czas Ostrovia traciła tylko dwie bramki, ale to nie dawało jej nic. W końcówce przyjezdni mieli nawet pięć "oczek" więcej, by ostatecznie zwyciężyć 26:22.

KPR Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn 33:25 (20:15)

Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 22:26 (10:13)

Przeczytaj także: Udany koniec sezonu w Gdańsku. Torus Wybrzeże piątym zespołem PGNiG Superligi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
21.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba nie tego oczekiwano po Bartłomieju Jaszce w MMTS Kwidzyn. Nowy trener miał dać szansę na grę w europejskich pucharach a tymczasem zespół wyglądał gorzej niż w poprzednim sezonie.