Nieoficjalnie: rewolucja w PGNiG Superlidze. Zmiany po latach

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: szczypiorniści Łomży
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: szczypiorniści Łomży

Sezon 2023/24 w PGNiG Superlidze przyniesie sporo zmian. Powróci zapowiadana od dawna faza play-off, ma też dojść do podpisania umowy z nowym nadawcą telewizyjnym.

Od sezonu 2019/20 niektóre spotkania kobiecej i męskiej PGNiG Superligi były pokazywane przez TVP Sport, wszystkie pozostałe przez platformę emocje.tv. Dotychczasowa umowa wygasa i od kilku miesięcy trwały negocjacje z potencjalnymi partnerami. Według naszych informacji, prawa do transmisji przejmie telewizja Polsat, która miała podpisać aż siedmioletnią umowę (2023-2030). Mówi się, że na antenie pojawią się dwa spotkania w kolejce oraz połowa z planowanych meczów powracającej fazy play-off.

Zmagania piłkarzy ręcznych wrócą do stacji po siedmiu latach. Wcześniej Polsat transmitował krajowe rozgrywki w latach 2008-2016, po czym na trzy lata prawa przejęła nc+.

Zmiana nadawcy nie była tak spodziewana jak powrót do fazy play-off. Od zeszłego roku często przewijał się temat wznowienia rywalizacji w systemie sprzed czasów pandemicznych. Od 2020 roku rozgrywano jedynie fazę zasadniczą, po 26. kolejkach poznawaliśmy mistrza i spadkowicza. Jak informuje sport.tvp.pl, za kilka miesięcy meczów ma być więcej. W lipcu władze rozgrywek mają ogłosić nowy format - przed pandemią w play-off grano do dwóch zwycięstw.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty