[tag=2665]
Barlinek Industria Kielce[/tag] pisze kolejną wielką i przepiękną historię polskiej piłki ręcznej. Drużyna prowadzona przez Tałanta Dujszebajewa kolejny raz w swojej historii zagra o wygraną w Lidze Mistrzów.
Zespół z Kielc do wielkiego finału awansował po pokonaniu w półfinałowym starciu Paris Saint-Germain. Eksperci uważają, że drużyna mistrzów Polski może myśleć śmiało o końcowym zwycięstwie w tych rozgrywkach.
"Po co tyle indywidualnej gry w drugiej połowie, się pytam????" - zastanawiał się Michał Świrkula, komentator piłki ręcznej.
"Część nr 1 planu wykonana!!! Mogło być łatwiej, gdyby nie kilka minut w drugiej połowie słabszej, indywidualnej gry. Ale mimo wszystko za dużo nerwów, zafundowanych w wielu sytuacjach na własne życzenie" - dodał po meczu.
"Prawie 6' bez bramki w drugiej połowie Na szczęście Alex Dujshebaev wziął sprawy w swoje ręce. +3 dla Kielc. A PSG wciąż czeka na bramkę..." - napisał zniesmaczony Damian Pechman, dziennikarz TVP Sport.
"Uff... Zrobili to! @kielcehandball w finale F4 Ligi Mistrzów w Kolonii!!!" - dodał po ostatnim gwizdku.
"Piękna robota @kielcehandball Macie wszystko, żeby wygrać ten finał z Magdeburgiem" - wtórował mu redakcyjny kolega Maciej Iwański.
"SZCZYPIORNIŚCI @kielcehandball ZAGRAJĄ W FINALE CHAMPIONS LEAGUE" - zachwycał się Mateusz Ligęza z Radia ZET.
Czytaj więcej:
"Przebiegł z czerwoną twarzą". Niemieckie media ujawniają, co działo się po meczu z Polską
Zwycięstwo z Niemcami może być kolejnym przełomem. Były selekcjoner: Wzniesie nas na zupełnie inny poziom
ZOBACZ WIDEO: Wach stanął z rywalem oko w oko. Tak się zachował