PGNiG Superliga żegna Pawła Kotwicę

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Paweł Kotwica
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Paweł Kotwica

Środowisko piłki ręcznej jest pogrążone w żałobie po nagłej śmierci polskiego dziennikarza Pawła Kotwicy, podczas finałowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Barlinek Industrią Kielce i SC Magdeburgiem.

"W imieniu Superligi sp. z o.o. oraz klubów występujących w PGNiG Superlidze i PGNiG Superlidze Kobiet, chcielibyśmy wyrazić głęboki żal z powodu odejścia wybitnego dziennikarza, Pawła Kotwicy" - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie najwyższej klasy rozgrywkowej piłki ręcznej w Polsce.

Paweł Kotwica zmarł w niedzielę 18 czerwca w wieku 51 lat. Dziennikarz zasłabł na trybunie prasowej podczas drugiej połowy meczu Barlinek Industria Kielce - SC Magdeburg, a następnie - po udzieleniu pomocy medycznej - został przetransportowany do szpitala.

Niestety lekarzom nie udało się go uratować, co jest wielką stratą dla polskiego szczypiorniaka. Paweł Kotwica był wybitnym fachowcem. Nazywano go "chodzącą encyklopedią piłki ręcznej". Od początku swojej kariery zawodowej, czyli od 1993 roku, związany był z "Echem Dnia".

"Pawle, zapamiętamy Cię jako uśmiechniętego i serdecznego człowieka, dla którego piłka ręczna była wielką pasją. Dziękujemy za możliwość współpracy przy plebiscycie Gladiatory, za godziny rozmów o piłce ręcznej oraz wszystkie trafne spostrzeżenia na temat naszej dyscypliny, którą zajmowałeś się z wielkim zapałem od wielu lat. Łączymy się w bólu z rodziną, przyjaciółmi i bliskimi Pawła" - dodaje pogrążona w smutku PGNiG Superliga.

Czytaj także:
Śmierć polskiego dziennikarza. Trener Niemców nie chciał grać dalej
Wzruszający gest kielczan po śmierci dziennikarza. "Już na zawsze będzie Twoje" 

Komentarze (0)