Oczywiście na plus można ocenić występy podopiecznych Edwarda Kozińskiego. Niezwykle żywiołowy handball i olbrzymia determinacja to chyba dwie najbardziej charakterystyczne cechy zawodników Nielby. Być może właśnie tego brakuje zespołowi Jerzego Szafrańca, który ma wyraźne problemy w meczach, w których typowany jest na faworyta. Podobnego zdania jest rozgrywający Miedziowych Robert Kieliba - Myślę, że jedziemy do Wągrowca w roli faworyta, gdyż w meczy z beniaminkiem nie wyobrażam sobie innej możliwości. Jednak nie wiem, czy to dobrze, bo już w tym sezonie zdarzyły nam się wpadki, gdzie wydawałoby się, że mamy pewne punkty, a niestety musieliśmy uznać wyższości teoretycznie słabszych przeciwników . Śledząc wyniki Zagłębia w tym sezonie trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Wystarczy wspomnieć ostatnie dwa mecze, w których Miedziowi najpierw pokonali Wisłą Płock na jej parkiecie, a później przed własną publicznością przegrali ze Śląskiem Wrocław. Brak koncentracji? Rozluźnienie? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie, bo z pewnością nie chodzi tutaj o brak umiejętności. Przecież prawie na każdej pozycji w Zagłębiu występuje były lub obecny reprezentant Polski.
Wszyscy w Lubinie wiążą spore nadzieje z pojedynkiem z Nielbą - Zespół z Wągrowca w tym sezonie spisuję się naprawdę dobrze, więc na pewno dla nas będzie to bardzo zacięte i trudne spotkanie, ale mam nadzieję, że w końcu załapiemy odpowiedni rytm i będziemy grali na swoim wysokim poziomie - kończy Kieliba. Chyba najwyższy czas, bo kolejnymi przeciwnikami Zagłębia będą ekipy MMTS Kwidzyn oraz Vive Kielce.