Wielka gwiazda podjęła decyzję ws. przyszłości

Jakub Fordon 15 Grudnia 2023, 14:54

Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Cristina Neagu (Rumunia)

• Szok w Piotrkowie. Wrócili z wyniku 11:18

Rumunia nie zdołała wywalczyć awansu do ćwierćfinału, bo więcej punktów zdobyły Dunki i Niemki. W ostatnim spotkaniu Neagu z uwagi na problemy zdrowotne nie wystąpiła, ale jej rodaczki zdołały pokonać Polki 27:26.

Ostatecznie Rumunki zostały sklasyfikowane na 12. miejscu, co oznacza, że nie zabraknie ich na igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu. I to miało wpływ na decyzję 35-latki, która za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała o zakończeniu kariery reprezentacyjnej.

"Co za fantastyczna podróż! Zawsze chciałam reprezentować swój kraj. I miałam okazję robić to przez 17 lat... za każdym razem z dumą, honorem i odpowiedzialnością. Grałam i tworzyłam piękne wspomnienia z rewelacyjnymi zawodniczkami i żyłam każdą chwilą w pełni. Dziękuję wszystkim koleżankom z drużyny i trenerom, których miałam po drodze w reprezentacji. Dziękuję kibicom, którzy zawsze byli ze mną i drużyną. To był wielki zaszczyt być kapitanem drużyny. Zawsze wychodziłam na boisko z ambicją, duchem walki, śmiałam się, płakałam, ze smutku, z radości i za każdym razem dawałam z siebie wszystko. Jestem dumna ze wszystkiego, co osiągnęłam, a szczególnie wdzięczna za wszystkie emocje i uczucia, których doświadczyłam pod trójkolorowymi barwami! Moja podróż z drużyną narodową kończy się tutaj, ale moja podróż trwa nadal! Dalej Rumunia!" - napisała Neagu na oficjalnym profilu na Instagramie.

Z reprezentacją Rumunii rozgrywająca zdobyła brązowy medal MŚ w 2015 roku. Pięć lat wcześniej sięgnęła po takim sam krążek na ME. W obu przypadkach Neagu została wybrana najlepszą zawodniczką na świecie, a takie samo wyróżnienie zgarnęła jeszcze w 2016 i 2018.

Przeczytaj także:
Zepter KPR wciąż w grze. Zespół Rombla zawiódł u siebie
Lubinianie bez przełamania. Zabójczy finisz KGHM Chrobrego Głogów w derbach