W końcu czas na "świętą wojnę". Wyjątkowy mecz dla Industrii

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto

O sprawienie prezentu dla swoich fanów przed Wigilią Bożego Narodzenia powalczą szczypiorniści Industrii Kielce i Orlen Wisły Płock. W środę (20 grudnia) dojdzie do "świętej wojny", podczas której znakomitą statystykę będą mogli poprawić mistrzowie.

Od długiego czasu walka o mistrzostwo Polski w ORLEN Superlidze mężczyzn się nie zmienia. Decydują o nim spotkania Industrii Kielce z Orlen Wisłą Płock. I tylko kataklizm może sprawić, że zmieni się to w tym sezonie.

Po 16. kolejkach kielczanie i płocczanie pozostają niepokonani. A powodem takiego stanu rzeczy jest to, że nie zmierzyli się jeszcze w bezpośrednim spotkaniu. Te zostało przełożone, bo początkowo miało odbyć się w listopadzie.

W czterech ostatnich bezpośrednich starciach aż trzykrotnie triumfowali Nafciarze. W latach 2022 i 2023 to zespół z Płocka wygrywał pojedynki w finale Pucharu Polski i w tym sezonie będzie bronił tego tytułu.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

Jeżeli chodzi o rywalizację ligową, to Wisła zwyciężyła na własnym parkiecie 29:27 i dzięki temu w poprzednich rozgrywkach była bliżej mistrzowskiego tytułu. Jednak w Kielcach to Industria była górą (27:24) i dzięki temu nie straciła tytułu.

Ostatni raz ze zwycięstwa po regulaminowym czasie płocczanie cieszyli się w kwietniu 2011 roku. Z kolei miesiąc później również wygrali w Kielcach, ale po dogrywce. Od tego momentu Industria wygrała 27 spotkań z rzędu na własnym obiekcie, w tym trzykrotnie nie w regulaminowym czasie.

I właśnie ponad 12 lat temu kielczanie ostatni raz przegrali na własnym terenie w rozgrywkach ligowych. Mistrzowie Polski mogą zatem przedłużyć znakomitą serię, bowiem ewentualna wygrana z Wisła będzie 190. zwycięstwem z rzędu w lidze.

- Zawsze w domu jesteśmy faworytem i gramy o zwycięstwo, inaczej nie będzie. W dwóch ostatnich meczach wszystko poszło po naszej myśli. Poprawiliśmy skuteczność, forma fizyczna się poprawiła i dzięki temu możemy się skupiać na detalach - powiedział Alex Dujshebaev, cytowany przez media klubowe.

Do tego pojedynku mocno rozpędzeni przystąpią Nafciarze. W końcu mają na swoim koncie siedem zwycięstw z rzędu, w tym dwa w Lidze Mistrzów. Sporą niespodzianką było to, że na wicemistrz Polski sposobu nie mógł znaleźć wielki Telekom Veszprem (30:37).

- Będziemy rywalizować na wyjeździe, jednakże wiemy, iż spora grupa kibiców z Płocka także się tam wybiera, aby nas wspierać, co bardzo nas cieszy i dodatkowo motywuje. Sądzę, że obecnie jesteśmy w naszej szczytowej formie w tym sezonie, a dodatkowo z roku na rok jesteśmy coraz bliżej triumfu w Hali Legionów - wyznał Abel Serdio, którego cytują media klubowe.

Fenomenalną dyspozycję Industrii na domowym parkiecie potwierdzają statystyki. Od początku sezonu doznali bowiem tylko jeden porażki, kiedy sposób na nią znalazł Aalborg Handboll (31:34).

Mimo wszystko kolejna "święta wojna" nie powinna rozczarować. O tym, czy tak będzie przekonamy się w środę, 20 grudnia. Początek spotkania Industria Kielce - Orlen Wisła Płock o godzinie 20:30. Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport, online na Polsat Box Go, a relacja tekstowa "na żywo" dostępna na WP SportoweFakty.

ORLEN Superliga mężczyzn, 11. kolejka:

Industria Kielce - Orlen Wisła Płock, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Lepsze święta w Opolu. Corotop Gwardia zimuje w górnej ósemce

Źródło artykułu: WP SportoweFakty