Górnik Zabrze to ścisła ligowa czołówka i aktualnie trzeci zespół Orlen Superligi, a MKS Zagłębie Lubin jest drużyną, która utknęła w dolnych rejonach. I tę różnicę klas mogliśmy zauważyć w środowym spotkaniu bardzo szybko.
Wynik rywalizacji rzutem z siódmego metra otworzył Patryk Mauer, na co wkrótce odpowiedział Patryk Iskra. I był to pierwszy, ale zarazem również ostatni remis w tym spotkaniu. Drużyna ze Śląska w mgnieniu oka zbudowała sobie komfortowy dystans po trafieniach Dmytra Artemenko (2:7 w 12') i "ustawiła" sobie mecz.
Ekipa Miedziowych nie miała podjazdu do rozpędzonego Górnika Zabrze i do szatni zeszła z dziesięciobramkową stratą. Po zmianie stron lekkie ożywienie, dobry fragment w wykonaniu Rafała Krupy (12:20 w 35') i na tym koniec. Drużyna Tomasza Strząbały utrzymywała wysoką przewagę i nie pozwalała sobie na momenty słabości.
W ostatnim kwadransie zawodów ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Taras Minocki, a po stronie miejscowych znów uaktywnił się Rafał Krupa. Ostatecznie kandydat do medalu zwyciężył w Lubinie różnicą jedenastu trafień i może spokojnie przygotowywać się do starcia z Rhein-Neckar Loewen w Lidze Europejskiej.
MKS Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 24:35 (9:19)
Zagłębie: Schodowski, Procho - Stankiewicz 3, Hlushak 2, Krupa R. 5, Moryń, Gębala, Krupa P. 1, Krysiak, Michalak, Drozdalski 3, Bekisz 3, Iskra 4, Kałużny 1, Kozłowski, Rutkowski 2.
Karne: 2/3
Kary: 6 min.
Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko 2, Tokuda 3, Morkowvsky, Bachko 1, Krępa 2, Artmenko 3, Krawczyk 2, Mauer 7, Bogacz 1, Minocki 6, Sala, Kaczor 3, Ilchenko 1, Wąsowski, Przytuła 4.
Karne: 6/6
Kary: 8 min.
Sędziowie: Bartosz Kowalak i Wojciech Marciniak
Czytaj także:
Mistrzostwa świata w Polsce? Prezes związku zabrał głos
Ależ osiągnięcie Polki. Złamała magiczną granicę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?